Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Gminy wyrzucają piece na węgiel, zapraszają gaz

Katarzyna Nocuń
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Piec węglowy. Kopciuch
Warunkiem podjęcia prac nad lokalną uchwałą antysmogową jest skierowanie wniosku przez gminę do zarządu województwa.
ShutterStock

W Małopolsce zakazać palenia węglem chce już siedem gmin, a kolejne rozważają taką możliwość. Surowe lokalne prawo antysmogowe chcą przyjmować miejscowości, które mogą mieszkańcom zaoferować alternatywę w postaci gazu

Boom na lokalne uchwały antysmogowe dotyczy na razie Małopolski. Im wyjątkowo zależy na wyeliminowaniu smogu. W województwie obowiązuje program ochrony powietrza (POP), a także – jak wynika z informacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska – sejmik przyjął trzy uchwały antysmogowe. Dwie z nich dla Krakowa (w tym jedną tzw. tymczasową) oraz jedną dla województwa małopolskiego z wyłączeniem jego stolicy.

Możliwe, że już pod koniec sierpnia albo pod koniec września sejmik uchwali kolejne siedem, tym razem dla mniejszych miejscowości regionu (patrz: infografika). Tamtejsze rady gminne podjęły już uchwały intencyjne w sprawie przyjęcia uchwał antysmogowych przez sejmik. – Są kolejne gminy, które taki krok rozważają: Zabierzów, Tarnów i Myślenice – mówi Dawid Gleń, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Decyzje mają zapaść w najbliższym czasie.

Tyle uchwał antysmogowych w jednym województwie byłoby dużym krokiem naprzód. Do tej pory w sumie w całym kraju sejmiki przyjęły 23 uchwały dla 13 województw (patrz: infografika).

Nieoceniona wartość kooperacji

Antysmogowe lokalne przepisy idą o krok dalej niż uchwała regionalna. Na razie pomysły są w fazie projektów konsultowanych przez samorząd wojewódzki. To zakaz palenia węglem od 2030 r., a już od 2022 r. – uruchamiania nowych pieców na węgiel. Ponadto zaostrzone będą wymagania dla nowych kotłów na biomasę i kominków.

Skąd tak duże zainteresowanie gmin walką ze smogiem? – Na pewno do władz lokalnych coraz mocniej przebija się świadomość konieczności rozwiązania tego problemu – mówi Dawid Gleń.

Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego (PAS) uważa, że nie bez znaczenia jest to, że Polityka energetyczna Polski do 2040 r. zakłada odejście od spalania węgla w gospodarstwach domowych w miastach do 2030 r., na obszarach wiejskich do 2040 r. – Możemy się spodziewać, że gmin, które decydują się zakazać palenia węglem, będzie coraz więcej w całej Polsce – zaznacza.

Dawid Gleń podkreśla przy tym, że pomogła koordynacja działań i współpraca z samorządem wojewódzkim. – To urząd marszałkowski spina tworzenie lokalnego prawa antysmogowego, pomaga gminom od strony merytorycznej, pod patronatem zarządu województwa odbywają się spotkania z samorządowcami, podczas których omawiane są wątpliwości. Gminy wiedzą, że w walce ze smogiem nie są same – dodaje.

W rezultacie pod obrady sejmiku trafi siedem projektów antysmogowych uchwał w takim samym brzmieniu, uzgodnionym z samorządami.

Zachętą jest także to, że gminy, na terenie których będzie obowiązywało lokalne antysmogowe prawo, będą miały preferencje w dostępie do środków Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2021–2027.

Motywacje gmin

Po bardziej restrykcyjne przepisy antysmogowe sięgają samorządy, które przez lata rozwinęły programy wspierające mieszkańców w wymianie źródeł ogrzewania i termomodernizacji. W praktyce oznacza to, że mają dla nich sprawdzoną już alternatywę. Nie bez znaczenia jest to, że mają swoje ambitne cele. Krzeszowice i Czarny Dunajec chciałyby uzyskać status uzdrowiska.

Niewątpliwie w najlepszej sytuacji są miejscowości z rozbudowaną siecią gazową. Widać to po wnioskach składanych w ramach programu „Czyste powietrze” (patrz: infografika). – Połączenie termomodernizacji z wymianą kotła na gazowy – taki kierunek widać praktycznie we wszystkich województwach – mówi Andrzej Guła.

Pokazują to także doświadczenia małopolskich samorządów. – Zdecydowanie najczęstszym wyborem mieszkańców gminy Krzeszowice jest montaż pieca gazowego – mówi Karolina Götz podinspektor i ekodoradca z tamtejszego urzędu miejskiego.

Podobnie sytuacja wygląda w Niepołomicach: mieszkańcy jako alternatywę dla węgla najczęściej wybierają kocioł gazowy. Gazyfikacja gminy jest na poziomie 87 proc. Z kolei Czarny Dunajec dopiero rozbudowuje sieć gazową. Jak podaje „Gazeta Krakowska”, w najbliższych dwóch latach wszystkie 15 sołectw gminy ma otrzymać projekty nowych sieci gazowych, a do 2027 r. każda miejscowość będzie miała na swoim terenie gaz.

Sieć gazowa ułatwia działania antysmogowe. Jednak jej brak nie jest problemem – przekonuje Dawid Gleń. – Dostępne są także rozwiązania polegające na instalowaniu zbiorników z gazem, które są uzupełniane – dodaje.

Anna Szewczyk, zastępca dyrektora wydziału inwestycji w Urzędzie Miasta i Gminy w Niepołomicach, przyznaje, że w polu zainteresowania mieszkańców znajdują się także kotły na biomasę, pompy ciepła wraz z instalacjami fotowoltaicznymi.

Zdecydują radni

Warunkiem podjęcia prac nad lokalną uchwałą antysmogową jest skierowanie wniosku przez gminę do zarządu województwa. Przyjęcie uchwały przez sejmik poprzedzają opiniowanie projektu przez burmistrza i starostę oraz konsultacje społeczne.

Choć Małopolska jest pod tym względem w awangardzie, nie jest jedynym regionem zainteresowanym taką formą walki ze smogiem. W województwie dolnośląskim na razie obowiązują dwie takie uchwały: jedna obejmuje miejscowości uzdrowiskowe, a druga pozostałą część województwa. Na Pomorzu sejmik uchwalił trzy: dla Sopotu, gmin wiejskich oraz pozostałego obszaru. W Wielkopolsce osobne uchwały mają Poznań i Kalisz, a trzecia uchwała obejmuje pozostałą część województwa. W województwie lubuskim uchwały antysmogowe mają Gorzów Wielkopolski, Zielona Góra oraz pozostały obszar. W pozostałych przypadkach na terenie jednego województwa obowiązuje jedna uchwała, ale są takie regiony, które ich nie mają. Nad uchwałą, która ma zakazać palenia węglem od 2030 r., pracuje obecnie mazowiecki urząd marszałkowski. 

Co zrobić z kopciuchem?