Polacy są bardziej otwarci na projekty OZE niż mieszkańcy niektórych krajów „starej” Unii.
Tylko 19 proc. z nas zaakceptowałoby w pobliżu domu elektrownię węglową, ale chętnie weszlibyśmy do spółdzielni energetycznej, gdyby obniżyło to nasze rachunki - wynika z badania YouGov. Zostało ono przeprowadzone między 24 września a 6 października w 10 krajach - Polsce, Czechach, Bułgarii, Rumunii, Grecji, Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoszech - na łącznej próbie 10,5 tys. osób. W Polsce wypowiedziało się tysiąc osób. Ankieterzy nie precyzowali sformułowania „w pobliżu domu”, pozostawili to do interpretacji respondentów.
Wyniki pokazują wręcz większe poparcie dla instalacji wytwarzania energii ze słońca i wiatru w swoim sąsiedztwie w Polsce i w regionie niż w pozostałych krajach. Wyjątkiem są Czechy, gdzie to poparcie jest mniejsze, zwłaszcza dla wiatraków. W Polsce 79 proc. badanych poparłoby budowę farmy fotowoltaicznej w swoim bliskim sąsiedztwie (73 proc. dla danych europejskich), a 84 proc. panelu słonecznego na budynku. 69 proc. ankietowanych poparłoby z kolei budowę wiatraka w pobliżu miejsca zamieszkania. Ankietowani byliby bardziej skłonni poprzeć budowę farmy wiatrowej w swojej okolicy, gdyby zyski z niej były dzielone z lokalną społecznością (74 proc.) i gdyby stwarzała ona nowe miejsca pracy dla mieszkańców (72 proc.).
- Wyniki badania potwierdzają jeden bardzo ważny i mocny trend - Polacy chcą, by zielona energia stopniowo zastępowała energię węglową. W sytuacji, kiedy trzy czwarte społeczeństwa popiera budowę farmy wiatrowej w pobliżu miejsca zamieszkania, złagodzenie zasady 10H powinno stać się już tylko formalnością - skomentował Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Najmniej poparcia uzyskałaby budowa w najbliższej okolicy elektrowni węglowej (19 proc.), zakładu przetwarzania śmieci (27 proc.) oraz elektrowni jądrowej (33 proc.). Jednak poparcie dla budowy tej ostatniej w swoim sąsiedztwie jest większe w naszym kraju niż dana zagregowana dla 10 krajów - 23 proc. poparcia. Ponadto aż 74 proc. Polaków popiera tworzenie lokalnych spółdzielni energetycznych, w ramach których sąsiedzi produkują własną energię z turbin wiatrowych lub z paneli słonecznych, a nadwyżki sprzedają do sieci. To jeden z wyższych wyników w Europie. Respondenci dołączyliby do takich spółdzielni, zwłaszcza gdyby obniżyłoby to ich rachunki za prąd (86 proc.), zmniejszyło emisję CO2 (80 proc.) lub stworzyło nowe miejsca pracy (77 proc.).
84 proc. ankietowanych w kraju z zadowoleniem przyjęłoby działania rządu polegające na zwiększeniu wsparcia finansowego dla energetycznych kooperatyw, jak również na lepszym informowaniu o możliwości ich zawiązania (83 proc.). Polacy nadal zdecydowanie popierają wsparcie finansowe dla gospodarstw domowych na instalację paneli słonecznych - 84 proc. z nich poparłoby zwiększenie rządowego finansowania dla własnej energii ze słońca. Komentując wyniki badania, minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka napisał, że cieszy go poparcie dla rozwoju technologii odnawialnych źródeł energii. „Cieszy mnie fakt, że coraz więcej Polaków popiera taką politykę energetyczną. Ostatnie dwa lata to czas znaczących zmian na rynku energii w Polsce i wzrastającego udziału w wolumenie wyprodukowanej energii odnawialnych źródeł energii. To też okres, w którym dzięki zmianom legislacyjnym nastąpił rozwój energetyki wielkoskalowej i obywatelskiej” - czytamy w komentarzu. Kurtyka zaznaczył, że fotowoltaika to obecnie najdynamiczniej rozwijająca się technologia OZE w Polsce - łączna moc zainstalowana w panelach słonecznych na koniec lipca 2021 r. wyniosła 5,6 GW. Jak zaznaczył, w lipcu ruszyła kolejna edycja programu „Mój prąd”, a resort pracuje nad kolejną. Jednak dopłata do paneli w ramach programu zmniejsza się (z 5 do 3 tys. zł.), a rząd zapowiada promocję rozwiązań odciążających sieci.
Badanie YouGov dla European Climate Foundation (ECF) pokazało też, że aż 84 proc. Polaków jest zaniepokojonych zmianami klimatu (44 proc. wyraziło duże zaniepokojenie, a 40 proc. względne). 13 proc. badanych pozostaje niewzruszonych tematem. Aż 71 proc. badanych uważa, że rząd powinien robić więcej, by przeciwdziałać zmianom klimatu. ©℗