W procesie fuzji Orlenu z Lotosem nie ma żadnych grupowych zwolnień - zapewnił w czwartek prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Zaznaczył, że pracownicy przechodzą do nowych podmiotów i utrzymują swoje prawa.
Zgodnie z ogłoszonymi w środę decyzjami, Saudi Aramco kupi 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu, węgierski MOL - 417 stacji paliw Lotosu, a Unimot - bazy paliw. Orlen zaznaczył, że w ten sposób realizuje warunki Komisji Europejskiej dla przejęcia Lotosu.
W czwartek w Programie Pierwszym Polskiego Radia prezes PKN Orlen pytany był o ewentualne redukcje zatrudnienia. "Nigdy bym nie doprowadził do żadnej fuzji, gdzie ludzie by stracili pracę" - zapewnił Daniel Obajtek.
Jak powiedział, "w tym procesie nie ma żadnych grupowych zwolnień. Podpisaliśmy porozumienie ze związkami, porozumienie w zakresie warunków zaradczych. Pracownicy przechodzą do nowych podmiotów, utrzymują swoje prawa". "Tak samo negocjujemy teraz porozumienie, jeżeli chodzi o wszystkie związki zarówno w Orlenie, jak i PGNiG, jak i w Lotosie" - dodał Obajtek.
Prezes PKN Orlen zaznaczył, że "te procesy nie polegają na tym, że firmy są w złej sytuacji finansowej i trzeba robić programy restrukturyzacji i zwalniać ludzi. Nie ma takiego problemu".
Stwierdził, że rafineria taka jak Lotos sama w sobie nie ma szansy. "30 rafinerii zostało w ciągu 13 lat zamkniętych w Europie" - zauważył Obajtek. Dodał, że rafinerie działają na 75 proc. możliwości, jest nadpodaż paliw. "Takie rafinerie należy przekształcać w rafinerie produkujące petrochemię" - ocenił.
"Podpisaliśmy umowę na dostawy 20 mln ton ropy do regionu, to zapewnia nam bezpieczeństwo i jakość ropy, a również odpowiednie gatunki rop, na których możemy budować petrochemię, to same tylko i wyłącznie korzyści" - podkreślił prezes płockiego koncernu.
Pytany, czy zapowiedziana przez premiera Mateusza Morawieckiego w ramach tarczy inflacyjnej 2.0 obniżka VAT-u na paliwa z 23 proc. do 8 proc. spowoduje, że ceny na stacjach spadną, Obajtek obiecał: "zrobimy wszystko w tej sprawie".
"Mamy taką sieć stacji i również rynek hurtowy, że my generalnie na pewno to zaimplementujemy i sądzimy, że pozostali również zaimplementują i ta obniżka będzie" - powiedział prezes PKN Orlen. Zwrócił uwagę, że "paliwa są częścią cenotwórczą wszystkiego", a ich obniżka jest ważna dla gospodarki.
PKN Orlen rozpoczął proces przejęcia kapitałowego Grupy Lotos w lutym 2018 r. podpisaniem listu intencyjnego ze skarbem państwa, który ma w Lotosie 53,19 proc. głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. PKN Orlen – decyzją KE – musi odsprzedać część aktywów Lotosu, by mógł dokonać fuzji z tym koncernem.
W środę PKN Orlen poinformował, że Saudi Aramco za ok. 1,15 mld zł kupi 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu. Saudyjski koncern kupi też spółki Lotosu zajmujące się hurtem oraz paliwami lotniczymi. Jednocześnie Orlen podpisał z Saudyjczykami trzy umowy: na dostawy ropy, współpracę w obszarze badań i rozwoju oraz wspólne analizy co do inwestycji w obszarze petrochemii.
Płocki koncern przekazał również, że węgierski MOL przejmie 417 stacji paliw sieci Lotos znajdujących się na terenie Polski za kwotę 610 mln dolarów. PKN Orlen kupi natomiast od MOL 144 stacje paliw na Węgrzech oraz 41 stacji paliw na Słowacji za ok. 229 mln euro.
Obszar logistyki paliw i asfaltu w ramach spółki Lotos Terminale kupi z kolei Unimot za co najmniej 450 mln zł. Lotos Biopaliwa zostanie natomiast sprzedany węgierskiej firmie Rossi Biofuel. (PAP)