Firmy GE Hitachi, Tennessee Valley Authority, Ontario Power Generation i polska firma Synthos Green Energy podpisały w czwartek porozumienie o przyspieszeniu wdrażania małych reaktorów modułowych (SMR). Umowa przewiduje wspólne inwestycje warte 400 mln dolarów w projekt reaktora GEH BWRX-300, który SGE wraz z Orlenem planuje wdrożyć do floty dziesiątek reaktorów jądrowych w Polsce.
Porozumienie zakłada współpracę techniczną między zaangażowanymi stronami i inwestycję 400 mln dol., by stworzyć wspólny projekt reaktora. Ma to przyspieszyć rozwój i wdrożenie małych modularnych reaktorów jądrowych (SMR) na całym świecie.
Jak powiedział PAP prezes Synthosa Rafał Kasprów, plan firmy zakłada powstanie kilkudziesięciu małych reaktorów w Polsce w ciągu około dwóch dekad, zaś wedle planów pierwsze mają powstać pod koniec tej dekady. Domyślnie według planów firmy małe reaktory mają zastąpić elektrownie węglowe i ciepłownie.
"Dzięki temu porozumieniu, będziemy mogli korzystać z doświadczeń największej kanadyjskiej firmy w sektorze energetyki jądrowej, największej amerykańskiej firmy, TVA, która jest operatorem elektrowni w USA, co przyspieszy ten proces. Myślę, że ta inwestycja zwróci się na wielu poziomach, ale przede wszystkim da nowy zastrzyk energii i impuls do dekarbonizacji polskiej gospodarki" - powiedział biznesmen.
W ceremonii udział wzięli przedstawiciele ministerstwa energii USA oraz senatorowie i kongresmeni.
"To jest ogromne zwycięstwo dla Ameryki, dla Kanady i dla Polski. Z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego i bezpieczeństwa narodowego, nie możemy się doczekać, kiedy ta technologia będzie gotowa" - powiedział republikański senator Bill Hagerty.
"Myślę, że wszyscy zgadzamy się, że energia jądrowa jest przyszłością. Jeśli chcemy oddychać czystszym powietrzem, jeśli chcemy zaspokoić wzrastające potrzeby energetyczne naszego społeczeństwa, jeśli chcemy przetrwać globalne gospodarcze turbulencje, musimy postawić więcej na energię jądrową" - oświadczył ambasador RP w Waszyngtonie Marek Magierowski.
BWRX-300, to mały reaktor wodny wrzący o mocy ok. 300 MW. Jest obecnie opracowywany przez spółkę General Electric Hitachi.
Orlen Synthos Green Energy, to spółka utworzona przez Orlen oraz należącą do miliardera Michała Sołowowa firmę Synthos Green Energy, której celem jest zbudowanie w Polsce sieci małych reaktorów modułowych. W ubiegłym tygodniu OSGE podpisała z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej umowę w sprawie współpracy przy wdrażaniu BWRX-300.
Przed tym, gdy reaktory powstaną w Polsce, pierwszy z nich stanie w 2028 r. w elektrowni jądrowej Darlington w kanadyjskiej prowincji Ontario.
Jak powiedział PAP Ken Hartwick, prezes Ontario Power Generation, operatora kanadyjskiej elektrowni, porozumienie zakłada współpracę wszystkich podmiotów zaangażowanych oraz inwestycję 400 mln dolarów w ich rozwój. Połowę tej kwoty pokryje General Electric Hitachi, zaś na drugą połowę złożą się po równo przyszli właściciele reaktorów, TVA, OSGE i OPG. Pierwsze reaktory w Kanadzie mają zostać ukończone w 2028 r. i zacząć pracę w 2029 r.
"To będzie pierwszy taki reaktor w zachodnim świecie" - zaznaczył Hartwick, podkreślając, że technologia jest konkurencyjna kosztowo z innymi źródłami energii, a jej modularność sprawia, że im większą liczbę reaktorów się kupi, tym mniejszy jej koszt. Dodał jednak, że głównym powodem, dla którego zdecydowano się na tę technologię, jest zdecydowanie szybsze tempo konstrukcji reaktorów, a jednocześnie oparcie jej o sprawdzony typ reaktora wodnego wrzącego (BWR).
Poza Polską i Kanadą GE Hitachi planuje zbudować reaktory BWRX-300 w Clinch River w Tennessee, a także m.in. w Estonii i Czechach.
Orlen Synthos Green Energy nie jest jedynym polskim koncernem, który zamierza postawić na małe reaktory jądrowe. W ubiegłym roku KGHM podpisał porozumienie z amerykańską firmą NuScale Power, przewidujące budowę czterech małych reaktorów, pierwszy z których miałby zacząć działać w 2029 r.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński