Rząd rozmawia o elektrowni jądrowej nie tylko z USA, lecz także z Francją. Choć to technologia niewspierana przez Brukselę, może znacząco obniżyć emisję CO2.
Na ostatnim szczycie UE Polska zgodziła się na zwiększenie celu redukcji emisji z 40 proc. do 55 proc. do 2030 r. Oznacza to, że transformacja energetyczna w Polsce będzie musiała przyspieszyć, bo pozwolenia na emisję CO2 będą szybko drożeć. Unia nie wspiera elektrowni jądrowych, w przeciwieństwie np. do farm wiatrowych na morzu, ale rząd i tak rozważa jej budowę, argumentując, że atom jest dużym bezemisyjnym źródłem zapewniającym stabilizację systemu energetycznego.
Ten artykuł przeczytasz w ramach płatnego dostępu
Nie masz konta? Zarejestruj się