Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

KGHM chce wejść w mały atom

Julita Żylińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Dzięki ekologicznym rozwiązaniom KGHM chce produkować „zieloną miedź”
Dzięki ekologicznym rozwiązaniom KGHM chce produkować „zieloną miedź”
Bloomberg

Do 2030 r. miedziowy koncern chce pozyskiwać co najmniej połowę potrzebnej energii elektrycznej z własnych źródeł, a nawet ją sprzedawać. Jako kolejna spółka zapowiada też wejście w małe reaktory atomowe.

Zgodnie z ogłoszoną podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu aktualizacją strategii KGHM z 2018 r. miedziowa spółka zamierza uzyskać co najmniej 50 proc. produkcji energii elektrycznej z własnych źródeł. Poza małym atomem ma zamiar inwestować także w elektrownie wiatrowe, również na morzu, i fotowoltaikę. KGHM będzie startować po koncesje offshorowe w ich najbliższym rozdaniu, chce też odzyskiwać wodór z ciepła odpadowego produkowanego w swoich hutach oraz pozyskiwać czysty wodór za pomocą elektrolizy i energii z OZE. Spółka jest w trakcie wyboru partnera technologicznego do energetyki morskiej i wyszukuje potencjalnych partnerów do wodoru.

W dobie galopujących cen pozwoleń na emisję CO2 i co za tym idzie hurtowych cen prądu nowe źródła energii są kluczowe dla koncernu, który zużywa ok. 3 TWh energii elektrycznej. – Jesteśmy drugim konsumentem energii elektrycznej w kraju, wiadomo, jak wpływa to na nasz budżet. Trzeba na to odpowiedzieć w sposób bardziej zdecydowany. Do 2030 r. chcemy mieć 50 proc. tej energii z własnych źródeł, w tym z OZE – mówił szef KGHM Marcin Chludziński. Zwrócił jednak uwagę, że pojawiają się też nowe możliwości technologiczne, jak choćby małe reaktory jądrowe SMR, i „trzeba z nich korzystać”. Dwa takie bloki mogą pokryć połowę zapotrzebowania KGHM na energię.

Chludziński argumentował, że choć o SMR-ach mówi się jako o pieśni przyszłości, to ta technologia już funkcjonuje na okrętach wojennych. Teraz wymaga zastosowania w wersji naziemnej i dostosowania regulacyjnego (chodzi m.in. o polskie prawo atomowe). KGHM także tu „identyfikuje partnerów”, a o kolejnych krokach ma poinformować „w ciągu miesiąca”. W mały atom i sojusz z Michałem Sołowowem weszły już Orlen i ZE PAK. Spółki Sołowowa są związane głównie z technologią GE Hitachi.

KGHM odpala też poszukiwania metali na nowych koncesjach w województwie lubuskim, które mogą zaowocować wydobyciem na następne 20 lat – potencjalne zasoby miedzi to 20 mln ton. – Chcemy w tym miejscu wybudować kopalnię niskoemisyjną, pierwszą w Europie. Taką, która zużywa energię z OZE, nie emituje CO2 i używa maszyn elektrycznych – mówił Chludziński. Strategia miedziowego koncernu została także zaktualizowana przez dodanie takich ekologicznych elementów, jak pozyskiwanie surowców do ekologicznych nawozów, odzysk i wtórna sprzedaż miedzi i innych metali ze sprzętu AGD i elektroniki (urban mining).

Dzięki ekologicznym rozwiązaniom KGHM chce produkować „zieloną miedź”, którą będzie można sprzedać za lepszą cenę. – Jeśli zrealizujemy nasz plan, to w 2030 r. będziemy mogli pokazać realizację nie tylko celów biznesowych, ale będziemy liderem transformacji energetycznej – podsumował szef koncernu. Dodał, że dzięki wzrastającemu popytowi na miedź przy ograniczonej jej podaży „to my możemy zdecydować, za ile i komu ją sprzedać”. Chludziński uważa, że dzięki temu możliwa jest „budowa sojuszy politycznych”.

Poza wejściem w energetykę spółka planuje też m.in. produkcję srebra inwestycyjnego dla indywidualnych klientów czy unowocześnianie posiadanych sanatoriów do standardu nowoczesnej rehabilitacji.

KGHM zatrudnia 34,5 tys. pracowników i odprowadza rocznie ok. 4 mld zł podatków do polskiego budżetu. Jest siódmą spółką na świecie pod względem wydobycia miedzi.