Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Cios w "arterię rosyjskiej gospodarki". USA oficjalnie ogłaszają embargo na rosyjską ropę

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Joe Biden
Joe Biden
Sarah Silbiger
Bloomberg

Prezydent USA Joe Biden zapowiedział we wtorek wprowadzenie zakazu importu rosyjskiej ropy naftowej i gazu do USA. Jak podkreślił, choć ruch ten zwiększy ceny surowców, ma ponadpartyjne poparcie i uderzy w "arterię rosyjskiej gospodarki".

"Dziś ogłaszam, że bierzemy za cel główną arterię rosyjskiej gospodarki" - powiedział Biden, dodając że dostawy rosyjskiej ropy, gazu i innych nośników energii nie będą przyjmowane w amerykańskich portach.

Prezydent przyznał, że ze względu na zdecydowanie większą zależność od rosyjskich surowców, wielu europejskich sojuszników nie jest w stanie przyłączyć się do embarga, ale dodał, że razem pracują nad długoterminową strategią uniezależnienia się od importu Rosji.

Rosyjska ropa stanowiła w ubiegłym roku ok. 3 proc. całego importu ropy naftowej do USA.

Według danych Agencji Informacji Energetycznej (EIA), w 2021 r. Stany Zjednoczone sprowadziły z Rosji 245 mln baryłek ropy i produktów naftowych, w tym 72,6 mln baryłek surowej ropy. Jeśli chodzi o surową ropę, import z Rosji stanowił nieco ponad 3 proc. całości przywozu ropy do USA w 2021 r. i ok. 1 proc. amerykańskiej konsumpcji ropy.

Amerykanie sprowadzili też z Rosji prawie 130 mln baryłek półproduktów rafineryjne. W tym przypadku import z Rosji stanowi dwie trzecie przywozu tego typu produktów. Z danych EIA wynika też, że w 2021 r. do USA trafiło także 5,2 mln paliw płynnych, 18,4 mln baryłek domieszek do paliw płynnych, 10 mln baryłek mazutu i 8,5 mln destylatów z Rosji.

Biden zapowiedział także, że Stany Zjednoczone wezmą na siebie część odpowiedzialności za opiekę nad uchodźcami, tak, by koszty nie spadły w całości na sąsiadów Ukrainy. Zapewnił też, że USA dotrzymają swojego zobowiązania obrony państw wschodniej flanki NATO.

"Jasno mówiłem, że Stany Zjednoczone podzielą się odpowiedzialnością za opiekę nad uchodźcami, tak by koszty nie spadały w całości na państwa europejskie, które graniczą z Ukrainą" - powiedział Biden podczas przemówienia w Białym Domu.

Dodał, że wysłał m.in. do Polski szefa dyplomacji Antony'ego Blinkena oraz wiceprezydent Kamalę Harris, by zapewnić o wsparciu USA i dowiedzieć się o sytuacji na granicy. 

Rosja może kontynuować swoją powolną ofensywę, może zająć niektóre miasta, ale już wiadomo, że nie zakończy się to zwycięstwem Rosji - powiedział we wtorek prezydent USA Joe Biden. Jak dodał, Rosja nie jest w stanie zająć całego kraju, Ukraińcy będą kontynuować opór, a USA będą ich wspierać.

"Rosja może kontynuować wyniszczającą ofensywę kosztem potwornej ceny. Ale tyle już dziś wiadomo: Ukraina nigdy nie będzie zwycięstwem dla Putina. On może wziąć miasto, ale nigdy nie będzie w stanie utrzymać całego kraju" - powiedział Biden podczas przemówienia, w którym ogłosił embargo na rosyjską energię. Jak dodał, jeśli Ameryka nie odpowie na rosyjską agresję teraz, będzie musiała za to zapłacić jeszcze wyższą cenę w przyszłości.