Wojna na Ukrainie zmusza europejskie firmy energetyczne do podpisywania długoterminowych umów w celu zabezpieczenia alternatyw dla rosyjskiego gazu. Kontynent potrzebuje takich porozumień, aby wypełnić lukę utraty dostaw z Rosji, największego dostawcy błękitnego paliwa do UE.
Konieczność podpisywania długoterminowych kontraktów zaskoczyła europejskich nabywców gazu. Od dawna starają się oni zakończyć wieloletnie umowy z rosyjskimi dostawcami, którzy często wiązali cenę gazu z rynkową ceną ropy naftowej. Chociaż takie transakcje zapewniają bezpieczeństwo dostaw, ograniczają możliwość korzystania przez kupujących z niskich cen na rynku krótkoterminowym lub kasowym.
Poszukując innych źródeł gazu niż rosyjski Europa odkrywa, że alternatywni dostawcy również oczekują długoterminowych zobowiązań. Jest to szczególnie widoczne na rynku skroplonego gazu ziemnego, który ma być jednym z głównych filarów wysiłków Europy na rzecz zmniejszenia zależności od rosyjskiego gazu.
Francuskie przedsiębiorstwo Engie SA zgodziło się w poniedziałek na 15-letnią umowę na zakup LNG z proponowanego przez NextDecade terminalu eksportowego w Teksasie. Również Niemcy budują obecnie terminale regazyfikacyjne dla LNG, aby zapewnić sobie stałe dostawy. Najwyraźniej Berlin jest coraz bardziej skłonny wycofać swój sprzeciw wobec kontraktów długoterminowych.
Dostawcy kontra nabywcy
Deweloperzy instalacji LNG nadal w dużej mierze potrzebują wieloletnich umów z klientami, aby sfinansować wielomiliardowe koszty powstania i działania zakładów skraplających gaz. Ładunki LNG są wysyłane na rynki oferujące najwyższą cenę, a jeśli europejskie przedsiębiorstwa energetyczne chcą mieć gwarancję stałych dostaw, będą musiały rozważyć długoterminowe transakcje – powiedział Xi Nan, wiceprezes Rystad Energy ds. rynków gazu i energii, w czasie konferencji Flame, corocznego spotkania branży gazowniczej w Amsterdamie.
LNG w centrum uwagi | Super schłodzone paliwo jest kluczowym czynnikiem równoważącym dla Europy tego lata
Europa na gaz
Od początku roku europejskie ceny gazu dominowały nad rynkami azjatyckimi, co może utrzymywać się przez co najmniej rok. „Europa nie jest już rynkiem ostatniej szansy, to rynek najbardziej potrzebujący” – powiedział Andrew Walker, wiceprezes Cheniere Energy. „Europa jest nadal rynkiem bilansującym się, mimo to równowaga została zachwiana.”
Ponieważ Europa dąży do większej dywersyfikacji dostaw, dzisiejsze sygnały cenowe oznaczają, że większość istniejących i nowych zdolności, które pojawią się online, przynajmniej w krótkim okresie będzie skierowana do Europy, uważają paneliści z Flame. Jednak na początku należy zmiany dostawców trzeba się liczyć z ograniczoną podażą, zanim w drugiej połowie dekady zaplanowano zwiększenie mocy produkcyjnych.
„Kontrakty długoterminowe pozostają narzędziem, instrumentem zapewniającym pewną stabilność i bezpieczeństwo rynkowi” – powiedziała na konferencji Svetlana Ikonnikova, naukowiec z Center for Energy Economics na University of Texas w Austin.