Australia, jeden z największych dostawców gazu LNG, powinna ograniczyć eksport tego surowca, aby uniknąć kryzysu paliwowego w kraju - wynika z zaleceń australijskiego organu nadzoru konkurencji.
Australijska Komisja ds. Konkurencji i Konsumentów uważa, że gaz, który nie został sprzedany w ramach kontraktów długoterminowych, powinien zostać udostępniony w kraju, ze względu na znaczne ryzyko niedoboru dostaw w przyszłym roku do wschodniej Australii, gdzie mieszka około czterech piątych populacji kraju.
Obszary wschodnie mogą borykać się z niedoborem na poziomie 10 proc. zapotrzebowania na gaz, głównie w wyniku zwiększonego zużycia błękitnego paliwa przez wytwórców energii elektrycznej, którzy starają się odchodzić od węgla.
Rząd Australii rozważa już rozszerzenie do 2030 r. uprawnień, które pozwoliłyby mu nałożyć kontrolę na eksport w pewnych nadzwyczajnych okolicznościach i które miały wygasnąć w styczniu, powiedziała w poniedziałek minister zasobów Madeleine King.
Według King rząd musi wiedzieć, jakie zobowiązania mają eksporterzy LNG ze wschodniego wybrzeża. Urzędnicy prowadzą rozmowy z krajami, którym sprzedano gaz, aby „zapewnić ich, że Australia pozostaje zaufanym partnerem handlowym oraz stabilnym i niezawodnym eksporterem zasobów i energii”.
Wezwanie eksporterów LNG do większego reagowania na potrzeby krajowe prawdopodobnie nie będzie miało większego globalnego wpływu na podaż lub ceny surowca. Prognozowany deficyt w przyszłym roku we wschodniej Australii odpowiada około 14 ładunkom LNG, podczas gdy tylko w czerwcu australijskie terminale wysłały w świat ponad 100 gazowców.
Australia wydobędzie więcej gazu
Zmiana zasad nie wpłynie na sprzedaż w ramach wieloletnich umów z klientami z takich krajów, jak Japonia i Korea Południowa. Według poniedziałkowego raportu australijscy eksporterzy mają wyprodukować o 167 petadżuli więcej, niż potrzeba do wywiązania się z kontraktów – czyli ponad trzykrotnie więcej niż przewidywany niedobór 54 petadżuli.
Eksporterzy LNG mają również ograniczone możliwości przekierowania przepływów na rynek krajowy ze względu na ograniczenia przepustowości rurociągów. Według australijskiego operatora rynku energii, rurociąg South West Queensland, kluczowe ogniwo łączące stany wzdłuż wschodniego wybrzeża, pracował z 98-proc. przepustowością podczas szczytu kryzysu w dostawach gazu w czerwcu.
Australia zmagała się w tym roku z kryzysem dostaw energii, mimo że jest jednym z największych światowych eksporterów zarówno węgla, jak i gazu ziemnego. Mroźne załamanie na początku zimy na półkuli południowej, awarie starzejących się elektrowni i wysokie ceny na rynkach światowych spowodowane inwazją Rosji na Ukrainę przyczyniły się do gwałtownego wzrostu popytu i niedoboru podaży.
Według raportu ACCC od zeszłego roku zakłady eksportowe w północno-zachodniej i północno-wschodniej części kraju kupują więcej gazu niż dostarczają na rynek krajowy. Ale ostatnio, niektóre projekty LNG podejmują działania, aby zwiększyć podaż na rynku lokalnym, ponieważ krajowe ceny spot były bardziej atrakcyjne niż stawki za granicą.