Na ten moment czekano od 30 lat. Baltic Pipe, inwestycja strategiczna dla Polski z punktu widzenia zapewnienia niezależności energetycznej, została otwarta. Przesył gazu rurociągiem, za realizację którego odpowiadał GAZ-SYSTEM ruszy już 1 października
Początek nowej epoki - tak w skrócie można podsumować inwestycję zrealizowaną w dwóch krajach, na dwóch morzach, w wyłącznych strefach ekonomicznych trzech państw. Liczący ok. 900 km Baltic Pipe daje bowiem bezpośredni dostęp do złóż gazu na norweskim szelfie kontynentalnym, tworząc nową drogę jego dostaw. Stąd będzie mógł bowiem zostać przesyłany do Polski, Danii, a także do odbiorców w sąsiednich krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Tym samym nasz kraj ma szansę stać się hubem gazowym, pozwalającym na uniezależnienie się państw naszego regionu od dostaw gazu ze Wschodu, co ma szczególne znaczenie w obecnej sytuacji geopolitycznej. Choć od dawna było wiadomo, że dostawy z Rosji obarczone są ryzykiem, to tegoroczne ich wstrzymanie przez Gazprom tylko to potwierdziło.
We wtorek na tłoczni gazu w Goleniowie odbyła się uroczystość uruchomienia gazociągu Baltic Pipe. Udział w niej wzięli Prezydent RP Andrzej Duda, premierzy Polski i Danii - Mateusz Morawiecki oraz Mette Frederiksen - a także przedstawiciele rządów obu państw.
- Przez ostatnie lata przygotowywaliśmy się do uniezależnienia od niewiarygodnego partnera, jakim jest Federacja Rosyjska. Dywersyfikacja dostaw gazu ziemnego sprawia, że Polska jest dziś bezpieczna, a połączenie Baltic Pipe jest symbolem polskiej suwerenności energetycznej. Nasza sytuacja w tych niepewnych czasach jest stabilna. Polska ma też szansę odegrać kluczową rolę w zapewnieniu regionalnego bezpieczeństwa - powiedziała Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.
Mateusz Berger, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, dodał, że wybuch wojny w Ukrainie tylko potwierdził słuszność decyzji polskiego rządu oraz działań ministra Piotra Naimskiego, aby z wyprzedzeniem przygotować się na niebezpieczeństwo całkowitego odcięcia dostaw gazu z Rosji do Polski i Europy.
- Dzięki budowie Baltic Pipe oraz interkonektorów ze Słowacją i Litwą, a także rozbudowie terminalu LNG w Świnoujściu czujemy się dzisiaj bezpieczni pod kątem możliwości pokrycia zapotrzebowania na gaz w zimie - podkreślił.
W Goleniowie obecni byli również prezesi spółek odpowiedzialnych za inwestycję. Projekt realizowany był przez dwóch partnerów: polski GAZ-SYSTEM i duński Energinet.
- Pierwszy w historii polskiego gazownictwa gazociąg podmorski Baltic Pipe jest fundamentem strategii polskiego rządu, zapewniającej Polsce bezpieczeństwo energetyczne. GAZ-SYSTEM przez ostatnie sześć lat zrealizował program inwestycyjny, którego owocem są trzy nowe połączenia międzysystemowe z Danią, Słowacją i Litwą, rozbudowany terminal LNG w Świnoujściu, zwiększone moce przesyłowe sieci krajowej uzyskane dzięki nowym gazociągom i tłoczniom. Jestem dumny, że mogłem osobiście nadzorować te projekty - powiedział Tomasz Stępień, prezes GAZ-SYSTEM.
Thomas Egebo, prezes zarządu i dyrektor generalny Energinet, podkreślił, że Baltic Pipe to skomplikowany projekt budowlany, który udało się ukończyć dlatego, że wszystkie osoby zaangażowane włożyły ogromny wysiłek we wspólną pracę zmierzającą do osiągnięcia jednego celu.
- To pokazuje, jak wiele jesteśmy w stanie osiągnąć w Europie, współpracując ponad granicami - zaznaczył.
Prace nad dzisiejszym kształtem Baltic Pipe ruszyły w 2016 r. Dwa lata później zapadły ostateczne decyzje. Realizacja inwestycji trwała natomiast dwa lata, licząc od momentu zawarcia umów z wykonawcami. Znaczna część prac budowlanych była więc prowadzona podczas pandemii COVID-19.
Baltic Pipe łączy systemy przesyłu gazu w Polsce i Danii ze złożami gazowymi należącymi do Norwegii, umożliwiając jego transport w obu kierunkach. Początek tej infrastruktury jest na Morzu Północnym, gdzie łączy się z gazociągiem Europipe II. Następnie gazociąg przechodzi przez teren Danii, nowo wybudowaną tłocznię w Everdrup i w miejscowości Faxe łączy się z polskim systemem przesyłowym. GAZ-SYSTEM w ramach swojej części inwestycji wybudował 275 km na dnie Bałtyku, 231 km na lądzie od Niechorza do Płot i od Goleniowa do Lwówka, oraz trzy tłocznie gazu - rozbudował obiekty w Goleniowie i Odolanowie oraz wybudował nową w miejscowości Gustorzyn.
Wartość przedsięwzięcia szacowana jest na 1,6-2,2 mld euro. Projekt Baltic Pipe otrzymał wsparcie finansowe Unii Europejskiej. Został uznany przez Komisję Europejską za projekt o statusie wspólnego zainteresowania (PCI) i ma go nieprzerwanie od 2013 r. Kwota przyznanego dofinansowania wyniosła 266,8 mln euro i została przeznaczona m.in. na uzyskanie niezbędnych pozwoleń administracyjnych, a przede wszystkim na prace projektowe i budowlano-montażowe. Zdecydowana większość tej kwoty została przyznana GAZ-SYSTEM.
Przesył gazu gazociągiem Baltic Pipe ruszy już 1 października tego roku. Początkowa przepustowość wyniesie ok. 2-3 mld m sześc. w ujęciu rocznym. Osiągnięcie pełnej mocy przesyłowej wynoszącej 10 mld m sześc. jest przewidziane na początek 2023 r.
_____________________________________________
Także na lądzie
Baltic Pipe to nie tylko inwestycja w rejonie Morza Północnego i Morza Bałtyckiego. To również rozbudowana infrastruktura lądowa i nowe moce sprężania - dzięki rozbudowie dwóch tłoczni i budowie od podstaw tłoczni w centralnej Polsce.
PAO
Partner