Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Nadchodzi rewolucja rPET, czyli opakowania bardziej przyjazne środowisku [materiał partnera]

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
pepsico
Materiały prasowe

Od nowego roku butelki plastikowe z PET będą musiały częściowo składać się z surowca pochodzącego z recyklingu. To duże zobowiązanie dla biznesu, za którym stoją równie duże inwestycje. Co ciekawe, na polskim rynku już dziś działa producent napojów, który od 2018 roku wyprzedza wymogi nakładane przez unijnych regulatorów. 

Fundamentalna zmiana jest pokłosiem dyrektywy unijnej określanej mianem Single-Use Plastics (SUP), tej samej która, wprowadziła m.in. nakrętki przytwierdzone na stałe do plastikowych butelek. Kolejnym ważnym krokiem w kontekście ewolucji rynku było dodatkowo uchwalenie przez parlament wiosną ubiegłego roku ustawy będącej implementacją tych zapisów. To jeden z najodważniejszych kroków podjętych przez Unię Europejską, zmierzających do ograniczania użycia produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych. Jak się szacuje, jednorazowe plastikowe produkty, które objęte zostały nowym prawem, odpowiadają za 86 proc. odpadów z tworzyw sztucznych, znajdowanych na europejskich plażach. Jednocześnie chodzi o ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Szacuje się, że wytworzenie tworzyw sztucznych z surowca wtórnego wiąże się o 40% mniejszą emisją CO2, niż w przypadku wykorzystania w tym celu surowca pierwotnego. 

 

PET a rPET, skąd ta różnica?

Wyjaśnijmy, że PET (politereftalan etylenu) to materiał, z którego wykonana jest zdecydowana większość obecnych na rynku plastikowych butelek na napoje. Z kolei rPET to tworzywo poliestrowe pochodzące z przetworzonych butelek PET, czyli wykorzystujące surowiec z recyklingu. Taka zamiana minimalizuje negatywne oddziaływanie na środowisko – po pierwsze zmniejsza obecność plastiku w środowisku (PET trafia do recyklingu i staje się materiałem do produkcji opakowań z rPET), po drugie – redukuje emisję gazów, zużycie energii oraz wykorzystanie niezbędnych do produkcji paliw kopalnych. Nic zatem dziwnego, że przepisy obowiązujące w Polsce, transponowane z dyrektywy SUP, dość precyzyjnie przewidują stopniowe odchodzenie od butelek PET na rzecz rPET. 

Pierwsze obowiązki już w styczniu

Nowe przepisy, które zaczną obowiązywać od nowego roku, dotyczą przede wszystkim producentów napojów. Od stycznia butelki PET będą musiały zawierać co najmniej 25 proc. plastiku z recyklingu (a więc rPET), a do 2030 roku – minimum 30 proc. Na tle tych założeń znajdziemy jednak przykład firm, które już dziś mocno wyprzedza unijne regulacje i zobowiązania, realizując od lat ambitną strategię.

Samodzielny lider zmiany

Aż trudno uwierzyć, ale PepsiCo już w 2018 roku rozpoczęło w Polsce produkcję napoju Lipton IceTea w butelkach w 100 proc. wykonanych z rPET, a wkrótce potem zmiana objęła takie marki jak Pepsi czy Mirinda. Była to olbrzymia zmiana, obejmująca nie tylko rynek polski, ale i cały region Europy Środkowo-Wschodniej, której dziś PepsiCo jest niekwestionowanym liderem. Obecnie ponad 90 proc. całego wolumenu napojów sprzedawanych w Polsce jest w butelkach wyprodukowanych w 100 proc. z rPET. Ambicją firmy jest by do końca tego roku cały asortyment napojowy PepsiCo na polskim rynku był w butelkach w całości z rPET. 

„Zmiany, które wprowadza dyrektywa SUP to ważny impuls dla branży spożywczej. Ma ona realny i  istotny wpływ na środowisko. Oczywiście, jest to także pewien proces, który musi przebiegać w ściśle określonych etapach. Już kilka lat temu podjęliśmy decyzję o sukcesywnym zastępowaniu butelek z pierwotnego plastiku ich odpowiednikami wykonanymi w 100% z rPET” – wyjaśnia Julian Krzyżanowski, Senior Corporate Affairs Manager w PepsiCo. „Zrównoważony rozwój stanowi jeden z filarów naszego biznesu. Dlatego nigdy pod względem troski o środowisko i otoczenie nie ograniczaliśmy się tylko do planowanych bądź obowiązujących regulacji. Podejście PepsiCo do minimalizowania obecności plastiku w środowisku ma wymiar strategiczny i długofalowy” – mówi Julian Krzyżanowski.

Potwierdzają to zresztą nakłady firmy, sięgające 5 mln dol. rocznie, na produkcję napojów właśnie w takich opakowaniach bardziej przyjaznych środowisku. 

Zielona transformacja kosztuje, lecz jej efekty mają dalekosiężny charakter i są częścią niezbędnych zmian w skali globu. Dziś rPET jest najdroższym pokonsumpcyjnym recyklatem spośród wszystkich tworzyw sztucznych. Dość powiedzieć, że między 2019 a 2021 rokiem jego cena wzrosła z 1,9 zł do 4 zł za kilogram. PepsiCo – jak podkreślają przedstawiciele firmy – traktuje te wydatki jako ważną inwestycję w przyszłość, własną i całego otoczenia. 

***

Warto dodać, że Polska jako cały rynek nadal jest w ogonie krajów stawiających na recykling opakowań plastikowych. Zwłaszcza, gdy chodzi o odzyskiwanie PET jako surowca do wtórnego przetworzenia. Sytuację tę ma zmienić system kaucyjny, którego start, zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami prawa, zaplanowano na początek 2025 roku. Celem jest zamknięcie obiegu opakowań i pozyskanie surowca na rPET. Najbardziej zaawansowane pod tym względem rynki – Norwegia, Szwecja i Dania – od co najmniej kilku lat odzyskują butelki PET na poziomie 85 – 90 procent. Szacuje się, że w ciągu 2-3 lat od wprowadzenia systemu kaucyjnego w Polsce, uda się pozyskiwać taką ilość opakowań PET, aby wyprodukowane z nich rPET-y w pełni zaspokajały minimalne wymogi dyrektywy SUP. Przedstawiciele PepsiCo spoglądają także na tę zmianę z wielką nadzieją; firma włączyła się zresztą – jako kluczowy gracz o globalnych kompetencjach – w tworzenie operatora systemu kaucyjnego na polskim rynku pod marką kaucja.pl.