Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Więcej pieniędzy na energię z głębi Ziemi. Geotermia może być rozwiązaniem dla miejskich ciepłowni [WYWIAD]

Sonia Sobczyk-Grygiel
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Piotr Dziadzio
11.05.2022. Podsekretarz stanu w ministerstwie klimatu i środowiska Piotr Dziadzio na konferencji prasowej w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej sp. z o.o. w Sieradzu.
Grzegorz Michałowski
PAP

 Geotermia może być rozwiązaniem dla miejskich ciepłowni, przed którymi stoi wyzwanie odejścia od węgla  - informuje Piotr Dziadzio, wiceminister klimatu i środowiska. 

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało mapę drogową rozwoju geotermii w Polsce. Jakie są jej główne założenia?

Naszym celem jest uzyskanie niezależności i bezpieczeństwa energetycznego kraju m.in. dzięki stworzeniu spójnego systemu pozyskiwania energii odnawialnej z wiatru, ze słońca i z ziemi. To recepta na odchodzenie od węgla i gazu. Wieloletni program wykorzystania zasobów geotermalnych w Polsce, który przygotowaliśmy w resorcie i który prawdopodobnie zostanie również przyjęty przez rząd, przewiduje osiem obszarów rozwoju geotermii, a w zasadzie dziewięć, licząc bieżącą aktualizację przepisów ułatwiających wdrażanie pozostałych ośmiu obszarów.

Może je pan wymienić?

Obszary te dotyczą m.in.: wykorzystania potencjału geotermii płytkiej (głównie gruntowych pomp ciepła w zakresie mocy 30 kW i ponad 200 kW), wyznaczenia obszaru, gdzie technologia ta będzie się rozwijała, hubu technologiczno-biznesowego, rozwoju średnio- i wysokotemperaturowej geotermii (w tym systemów binarnych czy też opartych na szeroko rozumianym cieple suchych skał), wykorzystania wód powierzchniowych, kopalnianych czy odpadowych, magazynowania ciepła oraz minimalizowania ryzyka inwestycyjnego. Ostatni obejmuje zmiany legislacyjne ułatwiające wykorzystanie szeroko rozumianych zasobów geotermalnych, w tym koniecznych instrukcji.

Jak konkretnie można wykorzystywać energię z geotermii?

Przykładem są znane nam gruntowe pompy ciepła stosowane w domach, które poprzez otwory sięgające do 150 m w głąb ziemi wykorzystują dostępne przez 365 dni stabilne i bezpieczne odnawialne źródło energii - ciepło naszego globu. A także klasyczna geotermia obejmująca głębsze warstwy skorupy ziemskiej, oparta na wodach geotermalnych o temperaturze od 45 do 65, a nawet 80 czy 100 st. Celsjusza. To opcja, z której już teraz mogą korzystać gminy, które - dzięki programowi Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej „Udostępnianie wód termalnych w Polsce” - mogą uzyskiwać do 100 proc. dofinansowania na pierwszy otwór geotermalny

Na jakie efekty możemy tu liczyć? W 2018 r. podczas COP w Katowicach spotkałam się z opinią, że niebawem Zakopane uwolni się od problemu smogu właśnie dzięki pozyskiwaniu ciepła z geotermii.

Na dziś tylko część Zakopanego pozyskuje ciepło z wód geotermalnych. Planujemy w tym rejonie głęboki odwiert w poszukiwaniu dodatkowych zasobów. Jeżeli zostaną one udokumentowane, być może uda się rozszerzyć grono odbiorców w Zakopanem oraz doprowadzić ciepło ze źródeł geotermalnych także do Nowego Targu.

Wiemy, że klasyczną geotermią - taką jak geotermia podhalańska - może być objęty Niż Polski - między Szczecinem a Warszawą. To nawet połowa obszaru Polski. Należy jednak zintensyfikować prace, czyli wykonać odwierty poszukiwawcze. A to wymaga bardzo poważnych inwestycji, co jest realizowane ze wsparciem finansowym NFOŚiGW.

W związku z tym przygotowujemy też fundusz ubezpieczenia ryzyka (opisany w mapie rozwoju geotermii), który częściowo zrekompensowałby ewentualne koszty wierceń, gdyby rezultaty okazały się negatywne. Ma to zachęcać inwestorów do poszukiwania nowych źródeł.