Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Rewolucja w dofinansowaniu termomodernizacji i OZE

Sonia Sobczyk-Grygiel
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
oze
Zmiany przewiduje projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw wspierających poprawę warunków mieszkaniowych.
Shutterstock

Obejmie ono np. pompy ciepła i izolację fundamentów. Wsparcie trafi do budownictwa wielorodzinnego – wspólnot, spółdzielni, TBS-ów czy mieszkań komunalnych.

Zmiany przewiduje projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw wspierających poprawę warunków mieszkaniowych. Ministerstwo Rozwoju i Technologii wpisało go do wykazu prac rządu, a DGP poznał szczegóły tego dokumentu. Rada Ministrów ma go przyjąć jeszcze przed wakacjami.

- Chcemy poprawić stan techniczny i efektywność energetyczną istniejących zasobów mieszkaniowych. Projekt przewiduje wsparcie kompleksowej termomodernizacji budynków wielorodzinnych i instalacji w nich odnawialnych źródeł energii oraz znaczące wsparcie remontów i termomodernizacji w budynkach komunalnych, gdzie mieszkają osoby najbardziej zagrożone ubóstwem energetycznym - wyjaśnia nam wiceminister rozwoju Piotr Uściński.

Szkopuł w tym, że źródłem finansowania tych inwestycji ma być Krajowy Plan Odbudowy, a Polska ciągle nie ma dostępu od tych pieniędzy i nie wiadomo czy, a jeśli tak, to kiedy się to zmieni.

Tymczasem, jak zauważa Mariusz Okuń, rzeczoznawca budowlany, członek Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, na promowanie zielonej energii i zmniejszenie energochłonności w KPO przeznaczono ponad jedną czwartą całkowitego bud żetu, czyli 6,4 mld euro. - To, że obecnie środki te są wciąż „zamrożone”, nie zmienia faktu, że musimy być formalnie przygotowani na ich celowe i efektywne wydatkowanie - wskazuje.

Kluczowe rozwiązania

Hanna Milewska-Wilk, specjalistka ds. mieszkalnictwa w Instytucie Rozwoju Miast i Regionów, tłumaczy, że projekt poszerza zakres możliwych do sfinansowania prac. Uwzględnia także mniej popularne do tej pory źródła ogrzewania w postaci pomp ciepła i innych bardzo ekologicznych rozwiązań.

- To sprzyja szczególnie w przypadkach kolejnych termomodernizacji, można zadbać o cały budynek, od fundamentów po dach i cały system wentylacji - podkreśla ekspertka. Według niej zgromadzenie w ramach jednej instytucji grantów i kredytów (BGK), powiązanie ocieplania z podłączeniem do sieci ciepłowniczych lub do zeroemisyjnych źródeł ciepła zachęci do dużych remontów, ułatwi też tzw. montaże finansowe, czyli pozyskiwanie funduszy z różnych źródeł na różne elementy prac.

Zgromadzenie w ramach jednej instytucji grantów i kredytów (BGK), powiązanie ocieplania z podłączeniem do sieci ciepłowniczych lub do zeroemisyjnych źródeł ciepła zachęci do dużych remontów

Poza tym, jak tłumaczy wiceminister Uściński, resort planuje wykorzystać środki z KPO na promowanie nowego budownictwa energooszczędnego przeznaczonego dla osób o niskich i przeciętnych dochodach. Do już istniejącego i finansowanego ze środków budżetowych programu wsparcia tego typu inwestycji MRiT chce wprowadzić dodatkowo większe wsparcie (w stosunku do obecnie oferowanego z bud żetu) w przypadku, gdy obiekt powstanie w standardzie energetycznym o 20 proc. wyższym od tego przewidzianego w obowiązujących już przepisach.

Kto będzie beneficjentem?

- Beneficjentami tych rozwiązań będą głównie wspólnoty mieszkaniowe, spółdzielnie mieszkaniowe i gminy - wskazuje Piotr Uściński.

Hanna Milewska-Wilk zauważa, że Bank Gospodarstwa Krajowego ma mieć więcej różnych narzędzi, które można będzie łączyć i dopasowywać do przedsięwzięć. Dzięki temu przygotowanie wniosku o wsparcie będzie znacznie łatwiejsze. - Nie będzie wymagało specjalistycznej wiedzy o różnych możliwościach, co jest szczególnie ważne dla wspólnot mieszkaniowych, czyli najmniejszych organizacji - opisuje ekspertka. Według niej spółdzielnie mieszkaniowe mają już nieco więcej doświadczenia w korzystaniu z Funduszu Termomodernizacji, podobnie jak wiele samorządów i TBS-ów, ale zwiększenie możliwego udziału finansowania bezzwrotnego (grantów) i pożyczek na pewno będzie korzystne.

W ocenie Mariusza Okunia dotychczas sektor budynków wielorodzinnych był zaniedbywany, jest to zatem oczekiwany kierunek transformacji energetycznej. - Zapotrzebowanie jest bardzo duże, co zostało wskazane w ostatnio przyjętej przez Radę Ministrów długoterminowej strategii renowacji budynków. Miejmy nadzieję, że proponowane przepisy będą kompatybilne z tą strategią - akcentuje.

Będzie też jednak druga strona tego medalu. - Jako mieszkańcy możemy przede wszystkim odczuć najpierw efekty dotyczące finansów naszej wspólnoty lub spółdzielni. Każde większe przedsięwzięcie remontowe to wydatki i większe koszty, ale w dłuższej perspektywie na pewno będzie to zdrowsze, tańsze w utrzymaniu mieszkanie i całe jego otoczenie - zaznacza Milewska-Wilk.

Zdaniem ekspertki najciekawszym efektem propozycji MRiT, poza po prostu lepszymi i wymagającymi mniej energii mieszkaniami, może być wprowadzenie do budynków wielorodzinnych na większą skalę bardzo nowoczesnych rozwiązań, np. w postaci pomp ciepła czy wykorzystania dachów i elewacji do pozyskiwania energii.

Do tej pory nie były one popularne w nowym budownictwie, sektor budownictwa społecznego (samorządy, spółdzielnie i TBS/SIM) może sprawić, że inwestycje deweloperskie podążą bardziej ekologiczną ścieżką.

Uwagi deweloperów

- Z informacji ze strony rządowej wynika, że zaprojektowane rozwiązania zasadniczo nie obejmą deweloperów. Fundusz Termomodernizacji i Remontów zostanie zasilony dodatkowymi środkami i zostanie przeznaczony na termomodernizację istniejących budynków mieszkalnych. Projekt ma też na celu wsparcie społecznego budownictwa czynszowego - zauważa Sebastian Juszczak, prawnik Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

W jego ocenie szansą dla deweloperów może być jednak grant OZE. - Zgodnie z zapowiedziami ma on polegać na wsparciu inwestorów dokonujących zakupu i montażu odnawialnych źródeł energii w swoich budynkach, które pozwoli na częściową lub całkowitą zmianę źródła energii w budynku. Jako PZFD liczymy na włączenie deweloperów do tego programu - podkreśla Sebastian Juszczak.

Jego zdaniem system dofinansowania mógłby polegać na wsparciu nie tyle dewelopera, ile nabywcy czy wspólnoty, którzy otrzymaliby środki, gdy budynek zostanie już oddany do użytkowania. Deweloper na etapie sprzedaży mógłby zachęcać nabywców do zainwestowania w panele fotowoltaiczne, skoro można by otrzymać zwrot wpłaconych środków na późniejszym etapie.

W opinii prawnika PZFD jednym z powodów niskiej obecnie popularności fotowoltaiki w wielorodzinnym budownictwie mieszkaniowym jest brak właściwych programów wsparcia, które do tej pory ogniskowały się wokół domów jedno rodzinnych. - Brak fotowoltaiki na dachach powoduje także niskie zastosowanie innego odnawialnego źródła energii - pompy ciepła. Bez wdrożenia jednocześnie paneli fotowoltaicznych generuje ona ogromne rachunki za prąd dla wspólnot mieszkaniowych - wyjaśnia Juszczak.

Przypomina jednocześnie, że 1 kwietnia wejdą w życie przepisy dotyczące prosumenta zbiorowego (nowelizacja ustawy o OZE, Dz.U. z 2021 r. poz. 2376). - Pozwoli to na rozliczenie uzyskanego prądu nie tylko na potrzeby nieruchomości wspólnych, ale także danego lokalu mieszkalnego. Uruchomienie grantu OZE dla deweloperów ściśle korelowałoby z wejściem w życie tych przepisów - konkluduje Sebastian Juszczak. ©℗

opinia

OZE receptą na rosyjski gaz

Paweł Lachman prezes zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła
Paweł Lachman prezes zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła /
Materiały prasowe

Wsparcie rozwiązań OZE i przyspieszenie termomodernizacji w budynkach wielorodzinnych związane z wdrażaniem Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności jest niezwykle ważnym działaniem dla transformacji energetycznej w budynkach w Polsce. Warto przypomnieć, że 3 marca 2022 r. Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) zaproponowała 10-punktowy plan odejścia od zużywania rosyjskiego gazu ziemnego. Wśród nich jest zalecenie zastępowania kotłów gazowych poprzez elektryczne pompy ciepła oraz zwiększenie tempa termomodernizacji. Jest to zgodne z Mapą Drogową IEA „Net Zero by 2050” opublikowaną w maju 2021 i - co ważne - przetłumaczoną obecnie również na język polski. Zakłada ona, że w 2050 r. ponad 50 proc. światowych potrzeb grzewczych i w przypadku krajów rozwiniętych ok. 66 proc. takich potrzeb będzie realizowane za pomocą pomp ciepła. Już kilkadziesiąt lat temu takie europejskie kraje jak Szwajcaria czy Szwecja wpisały w swoich strategiach rozwój pomp ciepła w krajowe cele bezpieczeństwa energetycznego. Obecna sytuacja w Ukrainie pokazuje, jak ważny jest szybki rozwój zdecentralizowanych źródeł ciepła opartych na źródłach odnawialnych. Jestem przekonany, że nastąpi duże przyspieszenie transformacji energetycznej w Unii Europejskiej, które w przypadku budynków będzie oznaczać przyspieszenie termomodernizacji obiektów, wzrostu ich efektywności energetycznej i dekarbonizacji za pomocą bezemisyjnych technologii grzewczych, takich jak systemy ciepłownicze oraz elektryczne pompy ciepła.

Etap legislacyjny

Projekt wpisany do wykazu prac Rady Ministrów