Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Przyspieszenie Przemysłu 4.0 konieczne dla reindustrializacji Europy Środkowej

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
przemysł 4.0
Shutterstock

Pandemia koronawirusa skonfrontowała biznes na całym świecie z problemem szoków podażowych i cenowych w cieniu przerwanych łańcuchów dostaw. Dla Europy Środkowej zachwianie globalnej równowagi okazało się szansą na reindustrializację regionu. Żeby ta się jednak powiodła, trzeba sprostać szeregowi wyzwań.

Europa Środkowa, w tym Polska stają przed szansą na reindustrializację i partycypowanie w korzyściach, jakie mogłoby nieść ze sobą skrócenie łańcuchów dostaw w przemyśle. Na co należy zwrócić uwagę, jeżeli chcemy przeprowadzić skuteczną reindustrializację regionu?

Europa Środkowa beneficjentem zmian?

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Marek Niedużak ocenił, że mamy pewne powody do optymizmu, jeżeli chodzi o trend reindustrializacji nad Wisłą. Podczas debaty Dziennika Gazety Prawnej „Nowa rewolucja przemysłowa wobec szoków podażowych i cenowych” na kongresie Impact’21 Niedużak przytoczył badanie agencji Fitch, w którym wskazano region Europy Środkowo-Wschodniej, jako obszar, który zyska na częściowym zredefiniowaniu łańcuchów przemysłowych. Największymi beneficjentami mogą okazać się przemysł maszynowy, motoryzacyjny, części zamiennych oraz elektroniczny.

- Jesteśmy w momencie, w którym gospodarka przeszła bezprecedensowe wahania koniunktury. Na to nakłada się kryzys energetyczny, łańcuchy dostaw się zrywają i co to może dla nas oznaczać w kontekście polityki przemysłowej? Moim zdaniem to może być szansa, jeśli będzie to powodowało decyzje wielu firm, żeby skracać łańcuchy dostaw, zwłaszcza w branżach wrażliwych takich jak sektor faramceutyczny czy branża samochodowa – ocenił Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju. Jak uzupełnił, w połączeniu z automatyzacją nie musi to oznaczać dla europejskich firm utraty konkurencyjności. Skrócone łańcuchy dostaw i automatyzacja mogą – zdaniem Borysa - przyczynić się do reindustrializacji Europy.

Dariusz Piotrowski z Dell Technologies zwrócił z kolei uwagę, że myśląc o reindustrializacji i tradycyjnym przemyśle kojarzącym się z fabrykami i dużymi zakładami, trzeba pamiętać, że nie jesteśmy obecnie w stanie funkcjonować bez części usługowej opartej na cyfryzacji i IT. – Dziś zakup lodówki, samochodu, nie mówiąc o serwerze, jest obarczony błędem obecności półprzewodników lub komponentów, o które nigdy się nie martwiliśmy w poprzedniej fazie globalizacji – wskazał. Dziś prawo popytu i podaży – dodał – zostało zachwiane przez czynnik dostępności komponentów i cenę.

Rozwój w oparciu o Przemysł 4.0

W kontekście reindustrializacji niezbędne jest przyjrzenie się perspektywie biznesu oraz temu, w co powinny inwestować przedsiębiorstwa. - Patrząc z punktu widzenia naszego funduszu korporacyjnego, bardzo intensywnie szukamy projektów z zakresu nowej, zielonej energii i Przemysłu 4.0. W przypadku naszego funduszu projekty, które analizujemy przez ostatnie dwa lata, to jest około 50 proc. zrealizowanych projektów z tych dwóch branż, natomiast dla przemysłu jest to ok. 20 proc. Średnia krajowa dla polskich VC jest to 4 proc. W naszej ocenie niestety jest to na dzień dzisiejszy niewystarczająco dużo projektów z zakresu Przemysłu 4.0, aby ta reindustrializacja miała urzeczywistnić się już teraz – powiedział Bartłomiej Mazurkiewicz, członek zarządu PGNiG Ventures. Wskazał też, że średnia udziału projektów 4.0 finansowanych przez fundusze na Zachodzie, wynosi 65 proc. 

Mazurkiewicz dodał, jesteśmy jednak na dobrej drodze, aby rozwijać projekty i firmy w oparciu o Przemysł 4.0. – Bardzo dużo już zostało zrobione w zakresie wspierania innowacji. Oczywiście zawsze można coś poprawić i to otoczenie ulepszać. Dzisiaj fundusze inwestycyjne dysponują znaczną pulą środków inwestycyjnych, więc mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją, w której fundusze mocno się starają, aby znaleźć dobry projekt – wyjaśnił.

- Z bezpośrednich relacji z biznesem możemy powiedzieć jako fundusz, że słyszymy bardzo pozytywne sygnały - ocenił Mazurkiewicz. Jak tłumaczył, polski biznes i polskie firmy, które podobnie jak biznes na całym świecie mają problemy z przerwanymi łańcuchami dostaw, podejmują dodatkowe koszty w celu przeprojektowania swoich rozwiązań tak, aby te rozwiązania mogły być budowane na dostępnych komponentach, a szczególnie na komponentach dostępnych lokalnie.

- Patrząc na te projekty, które przeanalizowaliśmy do tej pory jako fundusz inwestycyjny, musimy powiedzieć, że jest dużo ciekawych projektów, ale we wczesnej fazie rozwoju, co oznacza, że one nie są gotowe, aby dzisiaj już były wdrażane – powiedział członek zarządu PGNiG Ventures. Jak dodał, przyspieszenie Przemysłu 4.0 jest niezbędne, żeby odbyła się reindustrializacja. Przemysł musi jednak myśleć o transformacji w kontekście dostępności energii.

- Bardzo ważne jest to, aby nie liczyć, że kwestia łańcuchów dostaw jest jedyną, która zagwarantuje nam sukces – przestrzegał Dionizy Smoleń z PWC. - Musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Trzeba postawić na nisze specjalizacyjne i starać się koncentrować Przemysł 4.0 wokół naturalnych potencjałów, którymi jako Polska czy poszczególne regiony dysponujemy – stwierdził. Podkreślił też rolę kapitału intelektualnego, jako kluczowego majątku w przedsiębiorstwach.

Energia, edukacja, cyberbezpieczeństwo

Z reindustrializacją wiążą się nie tylko szanse, ale i wyzwania, na które wskazywali uczestnicy debaty. Według wiceministra rozwoju Marka Niedużaka największym wyzwaniem na najbliższy czas jest transformacja energetyczna. Na podobne wyzwanie zwrócił uwagę Bartłomiej Mazurkiewicz.

- Naszym zdaniem największym problemem dla przemysłu będzie energia i jej nieprzerwane dostawy. Bez energii przemysł nie może działać prawidłowo. (…) Widzimy duży potencjał w technologii wodorowej, w technologiach magazynowania energii, co de facto zaczyna się robić kluczowe. (…) Konieczne jest też, żeby zmienił się model zarządzania energią, czyli wszystkie technologie inteligentnego zarządzania energetyką, energią, siecią - skomentował członek zarządu PGNiG Venture.

Jak wyjaśniał, kluczowe są takie czynniki, jak decentralizacja zarządzania energią, konsumpcja możliwie blisko źródła wytworzenia, budowanie sieci przedsiębiorców i klastrów energetycznych, które będą w stanie sprostać zapotrzebowaniu lokalnego biznesu i zbilansować w skali dnia, miesiąca, roku zapotrzebowanie zakładów przemysłowych i domów na energię. - To jest to, co jest do zrobienia, żebyśmy mogli mówić o rzeczywistej reindustrializacji, która na pewno zwiększy zapotrzebowanie na energię i jednocześnie pozwoli nam stabilnie się rozwijać – ocenił Mazurkiewicz.

Eksperci zwrócili też uwagę na znaczenie edukacji i zaadresowanie problemu dopasowania kwalifikacji do potrzeb rynku pracy oraz na wyzwania związane z cyberbezpieczeństwem.