Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Wojciech Jakóbik: W energetyce nie ma darmowych obiadów [PODCAST]

Szymon Glonek
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
energia elektryczna
Ceny energii rosną i będą rosnąć bardzo szybko i przez dłuższy czas - mówi Wojciech Jakóbik.
Shutterstock

Z czego wynika obecny wzrost cen energii w Europie? Jak bon energetyczny wpłynie na polską gospodarkę? Czy w najbliższych miesiącach ceny energii nadal będą rosły?

Przed nami kryzys gospodarczy, wynikający m.in. z kryzysu energetycznego – mówi Wojciech Jakóbik w rozmowie z Szymonem Glonkiem (Infor.pl).

Dlaczego ceny energii w Polsce rosną i nadal będą rosnąć? Jak wpływa to na gospodarkę i funkcjonowanie gospodarstw domowych? Czy rządowy projekt bonu energetycznego jest skutecznym rozwiązaniem?

Te kwestie, w najnowszym odcinku "DGPtalk: Obiektywnie o biznesie", wyjaśnia Wojciech Jakóbik, analityk rynku energetycznego z portalu BiznesAlert. Zapraszamy do wysłuchania podcastu.

Dlaczego ceny energii w Polsce rosną?

Ceny energii rosną i będą rosnąć bardzo szybko i przez dłuższy czas. Dzieje się tak, ze względu na połączone czynniki, z którymi nie mieliśmy dotąd do czynienia.

Przede wszystkim, na rynku europejskim, mamy obecnie niedobory wszystkiego, łącznie z energią. Ze względu na to, że gospodarka podnosi się po trzeciej fali koronawirusa i nie spowalnia wraz z nadejściem czwartej fali, rośnie zapotrzebowanie na wszystko, tymczasem podaż jest ograniczona. Pandemia, czynniki pogodowe i czynniki losowe, sprawiły, że energii dziś nie wystarcza i dlatego tak istotnie drożeje.

Kolejnym powodem wzrostu cen energii jest fakt, że w Europie Zachodniej, rynek elektroenergetyczny jest w dużej mierze zależny od wytwarzania energii z gazu.

Gaz obecnie również drożeje, z tych samych powodów, co energia: pandemii i ograniczenia podaży. Do tego dochodzi jeszcze, celowe, moim zdaniem, działanie rosyjskiego Gazpromu, który manipuluje cenami gazu w Europie, żeby wymusić sporny gazociąg Nord Stream 2, bardzo dobrze znany w Polsce. To wszystko składa się na stale rosnące ceny energii – wyjaśnia Wojciech Jakóbik.

Jak można przeciwdziałać podwyżkom cen energii?

Obecna podwyżka cen energii jest globalna. Funkcjonuje na całej scenie europejskiej. I jest ona nie do zwalczenia krótkoterminowo.

Można wprowadzić różne, szybkie środki zaradcze, czyli formy subsydiowania cen energii, ale zostaną one i tak odzwierciedlone w inny sposób w gospodarce. Było to dobrze widoczne przy zamrożeniu cen energii w 2018 roku. Sprawiło ono, że w 2019 roku, faktycznie, na rachunku za energię Polacy mieli taki sam wynik, jak w 2018 roku. Ale gospodarka odczuła rosnące koszty energii i wszystko podrożało.

Zatem, bardziej długoterminowo, potrzebna jest reforma: odejście od węgla, budowa nowych mocy wytwórczych. Mocy odnawialnych, jądrowych. A to idzie nam średnio.

Jeżeli nie zbudujemy nic nowego, zostaniemy przy starym węglu, który będziemy musieli dotować, co podniesie koszty energii, a także zwiększy import: energii, gazu, węgla. Nie jest to najlepsza recepta na przyszłość, dlatego szykuje się kryzys gospodarczy, wynikający także z kryzysu energetycznego – przewiduje Jakóbik.

Co obejmuje rządowy projekt "bonu energetycznego"?

Projekt bonu energetycznego zakłada dopłaty, które przełożą się na obniżenie rachunków gospodarstw domowych o kilkaset złotych.

Dla osoby, która zarabia średnią krajową, to nie jest bardzo dużo, ale dla najuboższych jest to znacząca pomoc. Jest to także rekompensata, która pozwoli jakoś przetrwać tym najbardziej potrzebującym. Chodzi tu o walkę z ubóstwem energetycznym – tłumaczy Jakóbik.

Czym jest ubóstwo energetyczne?

Ubóstwo energetyczne to zjawisko, polegające na tym, że lwia część budżetu domowego jest przeznaczana na energię. A jeżeli energia jest droga, to gospodarstwu nie wystarcza na podstawowe potrzeby. W Polsce, zjawisko to dotyczy kilku procent gospodarstw domowych i mogą one liczyć na wsparcie.

Natomiast, moim zdaniem, rozwiązanie globalne nie ma racji bytu. Nawet, jeśli mielibyśmy w budżecie pieniądze na takie rozwiązanie, to kryzys gospodarczy nie jest momentem na rozbuchane wydatki socjalne – podkreśla Wojciech Jakóbik.  

Wojciech Jakóbik – analityk sektora energetycznego, przedsiębiorca. Wykładowca Kolegium Europy Wschodniej na Uniwersytecie Warszawskim.