Plan Unii Europejskiej dotyczący wykorzystania wodoru do dekarbonizacji energochłonnych gałęzi przemysłu, takich jak transport i przemysł ciężki, może spowodować, że ceny energii elektrycznej będą przerażająco wysokie – wynika z nowego badania.
Według grupy non-profit Transport & Environment wykorzystanie zielonego wodoru, produkowanego przy użyciu odnawialnej energii elektrycznej, do napędzania dekarbonizacji tych gałęzi przemysłu, zwiększyłoby zapotrzebowanie na energię o 17 proc. do 2030 roku – co odpowiada wielkości zużycia we Francji. Aby wypełnić tę lukę, bez dodatkowej energii odnawialnej wzrośnie zapotrzebowanie na gaz ziemny, a to wpłynie na wzrost ceny - wynika z raportu T&E.
„UE musi zapewnić, że każda produkcja wodoru będzie połączona z nową produkcją energii odnawialnej”, powiedział w środowym oświadczeniu Geert Decock, kierownik ds. energii elektrycznej i energii w T&E. „W przeciwnym razie dzisiejsze wysokie ceny gazu i energii elektrycznej będą wydawać się promycjnymi w porównaniu z tym, co może nadejść”.
W obliczu gwałtownie rosnących cen energii państwa członkowskie UE będą debatować nad dyrektywą w sprawie odnawialnych źródeł energii. To kluczowy filar strategii bloku zmierzającego do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. T&E obawia się, że cele UE dotyczące zielonego wodoru w branży transportowej są zbyt wysokie. Zdaniem analityków lepiej byłoby wykorzystywać energię odnawialną bezpośrednio do napędzania pojazdów.
„Potrzebujemy wodoru do statków i samolotów, ale nierozważne jest wywieranie niepotrzebnego nacisku na energię z wiatru i słońca, gdy potrzebna będzie czysta energia elektryczna do zasilania rosnącej liczby samochodów elektrycznych i pomp ciepła do domów” – powiedział Decock. „UE prowadzi strategię wysokiego ryzyka w zakresie wodoru”.
Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen powiedziała, że chciałaby, aby do końca dekady koszt wodoru spadł poniżej 1,8 euro za kilogram, co oznaczałoby spadek o około trzy czwarte w stosunku do obecnego poziomu.