Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Zachodnia energetyka jądrowa jest wciąż zależna od Rosji. Francja chce zwiększyć produkcję wzbogaconego uranu

ABB
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Hala centralna reaktora jądrowego, pokrywa reaktora, konserwacja i wymiana elementów paliwowych reaktora
Hala centralna reaktora jądrowego, pokrywa reaktora, konserwacja i wymiana elementów paliwowych reaktora
Vladimir Mulder
Shutterstock

Francuski państwowy producent uranu Orano rozważa zwiększenie swojej zdolności do wzbogacania radioaktywnej rudy w paliwo jądrowe o prawie 50 proc. Dzięki temu zachodnie rządy i przedsiębiorstwa energetyczne zmniejszą swoją zależność od dostaw tabletek uranowych produkowanych przez rosyjski Rosatom.

Wojna w Ukrainie „ożywiła pilną potrzebę” zwiększenia możliwości zachodnich firm do wzbogacania uranu, aby uniknąć potencjalnych braków w energetyce jądrowej, oświadczyło francuskie przedsiębiorstwo Orano. Szacowany koszt rozbudowy mocy produkcyjnych z 7,5 mln do 11 mln tzw. separacyjnych jednostek pracy w zakładzie położonym w środkowej Francji wynosi 1,3 mld euro.

„Pracujemy nad różnymi scenariuszami, w tym nad rozbudową naszej fabryki Georges Besse II, co byłoby najszybszą opcją. Zastanawiamy się także nad zbudowaniem dodatkowej mocy w USA” – powiedział telefonicznie Christophe Neugnot, szef ds. komunikacji w Orano. „Będziemy potrzebować zdeklarowanych klientów,  by nasz rząd mógł podjąć ostateczną decyzję w 2023 roku, co pozwoliłoby na uruchomienie pierwszej części rozbudowywanego zakładu do 2028 roku.”

Energia na wagę... wzbogaconego uranu

Obawy USA i Europy przed pogłębieniem kryzysu i zakłóceniami dostaw energii dla setek milionów swoich obywateli spowodowały, że rosyjski gigant nuklearny Rosatom na razie uniknął zachodnich sankcji. Mimo to coraz częściej zaostrzają swoje działania wobec Kremla, który od wielu miesięcy ogranicza dostawy gazu ziemnego do Europy. Najnowszym epizodem wojny energetycznej było uszkodzenie już nieczynnych rurociągów Nord Stream, o co niektóre rządy podejrzewają stronę rosyjską. Na początku tego roku szwedzki państwowy zakład energetyczny Vattenfall AB wstrzymał import paliwa jądrowego z Rosji i przedłużył umowy na jego zakup od dostawców z Francji i USA. W międzyczasie amerykańska administracja apeluje o zwiększenie krajowych możliwości wzbogacania uranu. 

Stany Zjednoczone mają tylko jeden komercyjny zakład wzbogacania uranu w Nowym Meksyku, którego właścicielem jest konsorcjum brytyjsko-niemiecko-holenderskie Urenco. Firma poinformowała niedawno, że prowadzi badania nad ewentualną budową nową fabryki, która pozwoliłaby zwiększyć produkcję paliwa do reaktorów jądrowych.  

Rosyjski Rosatom to największy na świecie producent wzbogacania uranu, z 36 proc. udziałem w rynku, jak podaje strona internetowa .