Wielka Brytania stawia na energetykę jądrową. Kraj chce między innymi rozwijać na dużą skalę małe reaktory modułowe, tzw. SMR-y. Na ten cel może zostać przeznaczone nawet 20 mld funtów. Według informacji „Financial Times”, na dofinansowanie projektów realizowanych na Wyspach może liczyć Synthos Green Energy wraz z partnerami.
Strategia krajowa zakłada wybudowanie do 24 GW mocy jądrowych do 2050 r., co stanowiłoby jedną czwartą całego zapotrzebowania na energię. Na potrzeby programu budowy energetyki jądrowej powołana została instytucja Great British Nuclear, która ma ograniczać ryzyka związane z inwestycją w atom, nadzorując jednocześnie realizację ambitnego programu. Ogłoszono też uruchomienie programu dotacji w łącznej wysokości 157 mln funtów.
Powołany został fundusz grantowy Fututure Nuclear Energy Fund dysponujący budżetem o wartości 120 mln funtów, który ma wspierać dojrzewające projekty jądrowe przed procesem selekcji rządowej. 18 lipca ogłoszono listę dwóch podmiotów, które otrzymają dofinansowanie w ramach programu (plus jeden warunkowo). Wśród nich ma być m.in. Synthos Green Energy, udziałowiec spółki Orlen Synthos Green Energy.
Finansowanie ma wystartować na początku czwartego kwartału tego roku, a zakończyć się w końcówce pierwszego kwartału 2025 r. Przeznaczone ma zostać na pre-development projektów SMR w Wielkiej Brytanii – na licencjonowanie technologii i inne prace przygotowawcze, jak na przykład plan zarządzania projektem, plan budowy łańcucha dostaw czy plan finansowania. Przyznane w ramach programu środki stanowią połowę całkowitych kosztów, pozostałe 50 proc. ma dostarczyć inwestor. Dzięki dofinansowaniu inwestor ponosi mniejsze ryzyko związane z rozwojem i licencjonowaniem technologii.
Równolegle do programu FNEF toczy się proces związany z badaniem dostawców technologii jądrowych prowadzony przez Great British Nuclear pod kątem możliwości wdrożenia konkretnych rozwiązań w Wielkiej Brytanii.
Wielka Brytania, która do 2050 r. chce uzyskać neutralność emisyjną, liczy, że odegra istotną rolę w rozwoju energetyki jądrowej. Zakłada, że skorzysta na wdrażaniu innowacyjnych technologii, otwierając możliwości dla brytyjskiego łańcucha dostaw dla tego sektora. Według szacunków, sam rozwój przemysłu jądrowego ma wygenerować około 6 mld funtów. Stworzone zostaną nowoczesne, atrakcyjne miejsca pracy, a powstałą w kraju technologię będzie można w kolejnych etapach eksportować również za granicę.
Grat Shapps, sekretarz ds. bezpieczeństwa energetycznego Wielkiej Brytanii podkreślał, że dzięki inicjatywom takim jak powołanie Great British Nuclear, które będą stymulować rozwój energetyki jądrowej w kraju, poprawi się bezpieczeństwo energetyczne, spadnie jednocześnie uzależnienie od importu paliw kopalnych. Wielka Brytania liczy, że obniży to rachunki za energię elektryczną dla odbiorców końcowych, co przełoży się na rozwój gospodarczy kraju. Shapps chce, by były tu jedne z najniższych hurtowych cen energii w Europie do 2035 r. Według niego, małe reaktory modułowe mogą zacząć produkować energię już w latach 30.
Inwestowanie w atom jest - obok rozwoju OZE - alternatywą dla energetyki opartej o surowce kopalne. Kryzys związany z przerwaniem dostaw surowców z Rosji po tym, jak Kreml rozpętał wojnę na Ukrainie, zmotywował wiele europejskich krajów do rozwoju energetyki atomowej. Ostatnią zimę udało się przetrwać bez większych perturbacji, uruchamiając dostawy z alternatywnych kierunków, przełożyło się to jednak na istotny wzrost cen prądu.
Międzynarodowa Agencja Energii ostrzega, że rachunki w kolejnym sezonie grzewczym mogą podskoczyć po raz kolejny, jeśli nastąpi wyraźne odbicie chińskiej gospodarki. Ożywienie w Chinach oznaczałoby bowiem większe zapotrzebowanie na gaz, węgiel i ropę. Aby rozwiązać problem systemowo, trzeba niezwłocznie podjąć prace zmierzające do uruchomienia nowych nisko- i zeroemisyjnych źródeł energii. Dotyczy to nie tylko tego kraju, ale też całej Europy, w tym również Polski.
wk