Jesteśmy daleko za liderami Europy i mamy zaległości w stosunku do norm unijnych. Rząd pracuje nad przepisami, które mają przyspieszyć inwestycje w OZE.
Polska musi przyspieszyć wydawanie niezbędnych pozwoleń na inwestycje w odnawialne źródła energii, bo bez tego może zapomnieć o sprawnej transformacji energetycznej. Na dodatek w perspektywie ma wymogi dyrektywy RED III, która zakłada tworzenie tzw. obszarów akceleracji, gdzie uzyskanie kompletu pozwoleń ma nie trwać dłużej niż 12 miesięcy.
Mamy w tej kwestii wiele do nadrobienia – według przedstawicieli branży czas oczekiwania na komplet zgód w przypadku projektów wiatrowych wynosi dziś od siedmiu do nawet dziewięciu lat, w przypadku farm słonecznych na wszystkie formalności trzeba czekać nawet cztery lata. To za długo.
Ten artykuł przeczytasz w ramach płatnego dostępu
Nie masz konta? Zarejestruj się