Ceny energii szybują w górę. O ile od zeszłego roku istnieją duże osłony dla obywateli, to firmy są w dużo gorszej sytuacji. Czy przedsiębiorcy będą mogli liczyć na jakiś rodzaj pomocy? Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu rozmawiamy z Waldemarem Budą, ministrem rozwoju i technologii.
- Rynek energii to zharmonizowany rynek europejski i instrumenty do interwencji w tym zakresie posiada Komisja Europejska. My wywieramy presję i proponujemy rozwiązania, które mogłyby być na poziomie całej Unii Europejskiej przyjęte przez Komisję. To się dzieje, bo słyszymy już zapowiedzi Ursuli von der Leyen, które mówią o pewnych rozwiązaniach – podkreśla Waldemar Buda w rozmowie z Grzegorzem Osieckim.
- Te rozwiązania powinny być jeszcze we wrześniu wprowadzone na poziomie Unii Europejskiej. Mówimy tu o sztywnej cenie prądu, ewentualnie o naszej propozycji obniżenia ETS-u, o wyznaczaniu ceny krańcowej. Jest szereg rozwiązań, które mogą systemowo w tej sytuacji pomóc. Komplementarnie do tego, my wyjdziemy z rozwiązaniami, jak zobaczymy ile KE jest w stanie zrobić i pomóc – mówi Buda.
- To, co robimy już teraz, to propozycja dla tych największych, energochłonnych przedsiębiorstw, w których udział energii w produkcji jest ogromny – dodaje.
Jak wyjaśnia minister, proponowane rozwiązanie polega na a rekompensacie części środków z podwyżki cen energii, ale jest dedykowane kilkuset najpotężniejszym przedsiębiorcom, np. hutom szkła czy producentom ceramiki.
Więcej o szczegółach pomocy dla firm w rozmowie wideo