Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Energetyka: nie wyważać otwartych drzwi

Artykuł partnerski
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wiatrak turbina wiatrowa elektrownia wiatrowa wiatraki
Energetyka: nie wyważać otwartych drzwi
Krisztian Bocsi
Bloomberg

Polska stawia na zieloną energię, w tym uzyskiwaną z farm wiatrowych. Może przy tym skorzystać z doświadczeń Wielkiej Brytanii, która w zeszłym roku tą drogą pozyskała 31 proc. energii. Ciekawym obszarem jest także energetyka jądrowa i reaktory SMR. O współpracy i planach w zakresie transformacji będą dyskutować uczestnicy debaty „Przełomowe technologie dla naszego bezpieczeństwa i portfeli: współpraca polsko-brytyjska, morska energetyka wiatrowa i małe reaktory modułowe (SMR)”, w siedzibie DGP.

Zamknięcie ostatniej elektrowni węglowej w Wielkiej Brytanii w 2024 roku symbolizowało nadejście nowej ery na rynku energii w tym kraju. Nastał bowiem czas, w którym główną rolę odgrywają odnawialne źródła. Tym samym materializuje się ambitny plan w zakresie dekarbonizacji brytyjskiej energetyki. Zakończenie procesu, zgodnie z najnowszymi zapowiedziami rządu, zapowiedziano na 2030 rok. Wówczas niemal cała energia ma być wytwarzana z czystych źródeł. W realizacji celu mają pomóc nowe inwestycje, zwłaszcza w obszarze energetyki wiatrowej, jak również zwiększenie mocy elektrowni słonecznych czy przedłużenie czasu działania siłowni jądrowych.

Wielka Brytania stawia elektrownie wiatrowe

Przypomnijmy, w 2008 roku Wielka Brytania ustanowiła swoje pierwsze cele klimatyczne. W 2015 roku zapowiedziano, że w ciągu dekady przestanie korzystać z energii węglowej. W 2024 roku wygenerowała natomiast ponad 50 proc. energii elektrycznej ze źródeł o zerowej emisji dwutlenku węgla, a instalacja i eksploatacja energii z wiatru w tym kraju była już tańsza niż gaz.

– W 2024 roku ponad 31 proc. energii wytworzonej w Wielkiej Brytanii pochodziło z wiatru, w szczególności z morskiej energetyki wiatrowej, której udział wyniósł 17 proc. W tym samym okresie 14,7 proc. energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii pochodziło z energii jądrowej. Aby osiągnąć nasze cele, najnowsze plany rządu dotyczące zapewnienia czystej energii mają na celu podwoić produkcję energii wiatrowej na lądzie i potroić – na morzu – mówi Emily Rees, Analysis & Insights Manager, Catapult Offshore Wind Renewable, która będzie uczestnikiem debaty w siedzibie DGP. I podkreśla, że morska energia wiatrowa jest kluczowym elementem brytyjskiej strategii Net Zero.

W Wielkiej Brytanii panuje ogólna zgoda co do tego, że aby osiągnąć cele Net Zero, trzeba inwestować w morską energię wiatrową, w związku z czym rząd cieszy się silnym wsparciem dla tego sektora.

Rozwój rynku energii w Wielkiej Brytanii może być przykładem dla innych krajów, które również stawiają na zieloną gospodarkę energetyczną. W tym Polski, która zakłada do 2030 roku redukcję emisji gazów cieplarnianych w sektorach objętych EU ETS o 49 proc. względem 2005 roku oraz zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii w finalnym zużyciu energii brutto do 32,6 proc.

Jak podkreśla Emily Rees, z punktu widzenia morskiej energetyki wiatrowej Wielka Brytania jest światowym liderem. Ze względu na przewagę geograficzną z dużą ilością płytkich wód i silnymi wiatrami na morzu, Wielka Brytania jest gospodarzem niektórych z największych morskich farm wiatrowych na świecie, dysponując całą wiedzą i doświadczeniem związanym z taką skalą wdrożenia. Wielkiej Brytanii udało się również być pionierem w zakresie wdrażaniu innowacji w sektorze morskiej energii wiatrowej.

– Polska może skorzystać z doświadczeń Wielkiej Brytanii w zakresie morskiej energetyki wiatrowej z punktu widzenia stworzenia solidnego łańcucha dostaw i przy zagospodarowywaniu powierzchni komercyjnej dla tego rozwijającego się sektora przemysłowego – mówi ekspertka i dodaje, że przykładem połączenia sił w branży morskiej energetyki wiatrowej jest spółka JDR Cable Systems. To część grupy TFKable, której siedziba znajduje się w Polsce. JDR angażuje się w rozwój sektora morskiej energetyki wiatrowej, przyczyniając się do rozwoju ośrodka przemysłowego w północno-wschodniej Anglii, gdzie znajdują się już światowej klasy obiekty testowe i badawcze, takie jak te należące do ORE Catapult.

– Mając bogate doświadczenie oraz wiodące na świecie ośrodki badań technicznych i innowacji, Wielka Brytania może nie tylko doradzać Polsce, w jaki sposób najlepiej rozwijać branżę morskiej energetyki wiatrowej, ale także zapewnić pomoc techniczną w transformacji sektora przemysłowego – mówi Emily Rees.

Perspektywiczna energetyka jądrowa

Adam Rajewski, Chief Operating Officer Nuclear PL zaznacza, że utrzymanie udziału energetyki jądrowej w miksie ma kluczowe znaczenie dla transformacji energetycznej Wielkiej Brytanii. Czy w grze będą technologie zaliczane do „SMR” czy też nie, ma w ocenie eksperta drugorzędne znaczenie. Poza tym różnica między „małym” i „dużym” wydaje się powoli zacierać. Początkowo określenie SMR stosowano do bloków jądrowych o mocach do 300 MW, tymczasem propozycja brytyjskiego przemysłu, „Rolls-Royce SMR” zbliża się już do 500 MW.

– Wielka Brytania to jak do tej pory jedyny kraj zachodni korzystający z energii jądrowej, który zawczasu podjął działania na rzecz planowej wymiany pokoleniowej starszych elektrowni na nowe. Niestety, działania te napotkały na trudności, przede wszystkim związane z wycofywaniem się zagranicznych inwestorów, którzy początkowo deklarowali zainteresowanie inwestycjami, co ostatecznie nie pozwoliło uniknąć powstania przejściowej luki mocowej. Ale władze brytyjskie konsekwentnie dążą do realizacji celu, proponując nowe plany finansowania, a także wspierając rozwój nowych technologii, także nieco mniejszej skali, w tym technologii krajowych – informuje Adam Rajewski. Dodaje, że Polska może się uczyć od Wielkiej Brytanii przede wszystkim systematycznego podejścia, zarówno w kwestii planowania wymiany mocy, jak i działań szczegółowych: przygotowania procesów certyfikacji konstrukcji przez dozór jądrowy, konsekwentnej realizacji tych procesów, ale także dążenia do wsparcia najlepszych technologii, na Wyspach wyłonionych w ramach projektu „Great British Nuclear”.

Oczywiście istnieje też szansa na skorzystanie z brytyjskiej technologii, kiedy osiągnie ona odpowiedni stopień dojrzałości, co może nastąpić już niedługo. Adam Rajewski zwraca uwagę, że Polska może też wyciągnąć wnioski z niektórych rzeczy, które w Wielkiej Brytanii nie zdały egzaminu.

- Możemy, mówiąc wprost, nauczyć się na błędach i trudnościach. Najważniejszą lekcją jest tutaj to, jak ważne jest przygotowanie stabilnego otoczenia inwestycyjnego dla projektów i interesariuszy, w tym odpowiednich mechanizmów finansowania. A także jak ważny jest strategiczny wybór partnerów - zaznacza Adam Rajewski.

Przy braku możliwości rozwoju źródeł odnawialnych niezależnych od pogody na odpowiednią skalę, energetyka jądrowa jest niezbędna.

Debatę „Przełomowe technologie dla naszego bezpieczeństwa i portfeli: współpraca polsko-brytyjska, morska energetyka wiatrowa i małe reaktory modułowe (SMR)” będzie można obejrzeć online 14 lutego.

PAO