
Obserwując dyskusje na temat lokalizacji inwestycji słonecznych i wiatrowych w Polsce można odnieść wrażenie, że tego typu instalacje będą powstawać niemal wszędzie i ich wpływ na środowisko oraz zdrowie ludzi może być druzgocący. Tymczasem wystarczająca przestrzeń dla odnawialnych źródeł energii (OZE) na terytorium Polski to zaledwie ok. 4% jej powierzchni.
Efekt szarańczy
Opinie o zalaniu Polski inwestycjami w elektrownie OZE, zwłaszcza wiatrowe, potęgują głównie doniesienia o dużej ilości składanych wniosków na nowe instalacje. Na przykład pod koniec września 2025 Polskę obiegła wiadomość, że „wnioski na elektrownie wiatrowe obejmują aż 1200 działek w gminie Grodków”. Zjawisko to można roboczo nazwać „efektem szarańczy”. Efekt ten pojawia się wtedy, gdy ilość zainteresowanych budowaniem nowych instalacji jest wyższa od ilości dostępnego dla nich miejsca. Warto zwrócić uwagę, że podobny efekt przeżywa Polska obecnie w zakresie rosnącej ilości składanych wniosków o uzyskanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu dla budynków mieszkalnych – choć przeciw temu znacznie mniej osób czuje potrzebę wznoszenia protestów.
Tymczasem ilość składanych wniosków na nowe elektrownie wiatrowe czy słoneczne nie przeniesie się w całości na ilość rzeczywiście wybudowanych instalacji. Ilość faktycznie powstających instalacji ograniczona jest przez prawo dotyczące oddziaływania inwestycji na środowisko, oraz przez przepisy dotyczące odległości instalacji od budynków mieszkalnych. Obecnie, ze względu na ustawę odległościową, ograniczającą możliwość umieszczania elektrowni wiatrowych w bliskości 700 m od najbliższego budynku, teren dostępny do ich budowy wynosi zaledwie 1,08% powierzchni kraju. W przypadku zmniejszenia tej odległości do 500 m, byłoby to maksymalnie 5,8% powierzchni kraju lub mniej ze względu na inne ograniczenia, takie jak obszary chronione. Możliwe, że większy teren jest dostępny dla elektrowni słonecznych na gruncie.



Wystarczy kilka procent
Drugą informacją, która może potęgować wrażenie, że elektrowniami wiatrowymi lub słonecznymi potrzeba zabudować znaczną część kraju, jest ich planowana do wybudowania ilość umieszczana w oficjalnych dokumentach strategicznych. Ujawniony w sierpniu 2025 projekt Krajowego Plan Energii i Klimatu do roku do 2030 roku proponuje wzrost ilości instalacji słonecznych i wiatrowych o 50-60%, a do 2040 roku – o ponad 100% w stosunku do dzisiejszej ich ilości. O tym, czy 52 GW mocy w elektrowniach słonecznych lub 31 GW mocy w elektrowniach wiatrowych do 2030 roku może być problemem, informuje nas opracowanie Land for Renewables European Environmental Bureau z 2024 roku.
Opracowanie to opiera swoje szacunki dotyczące możliwości lokalizacji elektrowni wiatrowych i słonecznych (m.in. w Polsce) na kryteriach określonych przez naukowców z Joint Research Center 1. Wykluczają one z możliwości lokalizacji elektrowni tereny przyrodniczo cenne oraz większość gruntów rolnych (ornych). Opracowanie to przyjmuje, że Polska będzie potrzebować 84 GW energii słonecznej lądowej i 52 GW energii z wiatru na lądzie w 2040 roku. Aby pomieścić taki potencjał energii wiatrowej i solarnej oceniono, że Polska będzie potrzebowała przeznaczyć na ten cel 0,8% swojej powierzchni do 2030 r. i 1,8% do 2040 r. To dużo poniżej średniej szacowanej dla 27 unijnych państw, która wynosi 2,2%.
Dla lokalizacji elektrowni słonecznych w Polsce wystarczyłoby wykorzystanie tylko gruntów zanieczyszczonych, których ilość stanowi 2,7% powierzchni kraju. Dla optymalnie pracującej fotowoltaiki zamontowanej na gruncie oceniono krajowe możliwości na 1,63%, natomiast na fotowoltaikę na dachach – na 0,15% terytorium lądowego Polski. Powierzchnię możliwą do optymalnego wykorzystania dla wiatraków na lądzie oszacowano na maksymalnie 2,44% powierzchni kraju. Tymczasem powierzchnię potrzebną do wybudowania 84 GW elektrowni słonecznych do 2040 roku oszacowano na 0,55% powierzchni Polski, a dla 52GW elektrowni wiatrowych – na 1,25% powierzchni Polski.
Szacunki w tabeli 1 oznaczają, że dostępne dla elektrowni słonecznych i wiatrowych jest ok. 4,1% powierzchni kraju, a faktycznie należy zająć pod ich budowę zaplanowaną do 2040 roku nawet nie więcej niż połowę tej wartości (czyli wspomniane wcześniej 1,8% powierzchni kraju). A zatem większość gmin w Polsce i znakomita większość mieszkańców Polski nie jest zagrożona w żaden sposób przez bezpośrednie sąsiedztwo elektrowni wiatrowych lub farm słonecznych.
Nieznaną liczbą pozostaje ilość osób, dla których elektrownie wiatrowe będą znajdowały się w zasięgu wzroku, ale nadal należy podejrzewać, iż będzie to mniejszość Polaków. Problem z lokalizacją tych inwestycji tkwić może w fakcie, że być może ta mniejszość, to właśnie osoby, które nie zgadzają się na budowę w sąsiedztwie swoich domów. Badania CBOS z czerwca 2024 roku pokazały, że aż 78% Polaków popiera rozwój lądowych farm wiatrowych w Polsce, a nawet 55% społeczeństwa pozwoliłoby na lokalizację tego typu instalacji w pobliżu swojego domu.
Globalnie nie równa się lokalnie
W praktyce informacja o tym, że tylko niewielka powierzchnia kraju może być zajęta przez instalacje słoneczne i wiatrowe oznacza, że w kilkunastu, może kilkudziesięciu gminach w Polsce lokalizacja tego typu instalacji może być szczególnie preferowana. W takich gminach, zwykle o niskiej gęstości zaludnienia i dużej ilości gruntów wykorzystywanych rolniczo, ale o niskiej jakości gleb, dostępność terenu pod elektrownie prawdopodobnie może być bardzo duża.
Warto jednak zauważyć, że badania pilotażowe, wykonane na niereprezentatywnych dla całego kraju 18 gminach z województw warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego i podkarpackiego pokazały, jaka jest skala problemu. W praktyce na analizowanych terenach grunt dostępny dla elektrowni wiatrowych to, w obecnych warunkach prawnych, od 0% do 1,25% powierzchni takich gmin jak Barciany czy Kulesze Kościelne. Dla elektrowni słonecznych grunt dostępny dla inwestycji może osiągać nawet 65-66% powierzchni gminy (Białystok – gmina wiejska, Brańsk, Kulesze Kościelne).
Analizy z tabeli 2 przeprowadzono w ramach projektu Mamy przestrzeń dla OZE przez Centrum UNEP-GRID Warszawa w ramach projektu Mamy przestrzeń dla OZE, z użyciem wytycznych dla tego typu postępowania pochodzących z Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Opublikowano je w raporcie pt. Identyfikacja obszarów wysokiego potencjału rozwoju OZE. Publikacji towarzyszy specjalny geoportal: geoportal-oze.gridw.pl.
Jak zdecydować odpowiedzialnie?
Niezależnie od tych procentów – od dyskusji dotyczącej poszczególnych, szczególnie preferowanych lokalizacji dla instalacji OZE, nie uciekniemy. Warto, aby odbywała się ona w cywilizowany sposób, czyli np. w reprezentatywnych konsultacjach społecznych. Dla każdej gminy są dostępne takie narzędzia jak narady obywatelskie lub panele obywatelskie. Należy unikać sytuacji, w których o inwestycji dyskutują tylko osoby o skrajnych poglądach, gdyż zwykle nie reprezentują one większości. Głos rozsądku zwykle reprezentowany jest w milczącej większości, którą dobre narzędzia partycypacji potrafią zaangażować.
Drugim warunkiem odpowiedzialnego decydowania jest kreowanie wiążących, odpowiedzialnych decyzji dotyczących lokalizacji instalacji OZE. Procesem tworzącym takie decyzje, odbywającym się obecnie w praktycznie każdej gminie w Polsce, jest przygotowywanie Planów Ogólnych gmin. Tego typu dyskusja może się odbyć także przy okazji przygotowywania strategii gminnych, gdzie – zgodnie z odpowiednimi ustawami – muszą być ustalone ogólne warunki dla lokalizacji instalacji OZE o mocy powyżej 500kW (czyli dla większości dużych instalacji wiatrowych i farm słonecznych).
Zadbajmy, aby w tych procesach planistycznych oraz konsultacyjnych brała udział możliwie szeroka reprezentacja zainteresowanych mieszkańców, bo może się okazać, że zgodnie z sondażami opinii publicznej, zwolenników OZE jest więcej niż mniej.
Autor: dr Wojciech Szymalski, Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju

_________________________
1 Perpiña Castillo, C., Hormigos Feliu, C., Dorati, C., Kakoulaki, G., Peeters, L., Quaranta, E., Taylor, N., Uihlein, A., Auteri, D. and Dijkstra, L. – Renewable Energy production and potential in EU Rural Areas, Publications Office of the European Union, Luxembourg, 2024; doi:10.2760/458970, JRC135612, https://publications.jrc.ec.europa.eu/repository/handle/JRC135612
-37256087.png)
-37256079.png)

