
Statystycznie każdy Polak i Polka wysyłają rocznie za granicę ponad 3100 złotych jako opłatę za zakup importowanych paliw kopalnych. Ucieczką od tych kosztów może być tylko pozyskiwanie energii z polskich zasobów.
Nadzieją na lepszą przyszłość pozostają krajowe źródła energii odnawialnej (OZE), takie jak: wiatr, słońce, biogaz, ciepło ziemi lub woda. Wokół instalacji produkujących energię z tych źródeł narosło wiele mitów, w związku z czym znalezienie dla nich lokalizacji przestało być proste. Zwykle w oku cyklonu sprzecznych opinii i burzliwych dyskusji stają władze i administracja gmin. Można wskazać kilka uniwersalnych zasad i procedur, którymi powinni się oni kierować, aby osłabić temperaturę sporu i pokierować rozwojem na spokojne wody. Zebraliśmy te zasady w jednym miejscu.
Złota zasada – Gmina wyznacza reguły
Wiele protestów wokół dużych instalacji odnawialnych źródeł energii wynika z faktu, iż lokalizacja instalacji proponowana jest przez inwestora. Po prostu inwestor uzyskał prawo do tego, a nie innego gruntu. Jednak często propozycja ta nie ma oparcia w planach gminy ani we wcześniejszych decyzjach jej władz. Dlatego podstawową rolą władz gminy jest aktywne kreowanie zasad lokalizacji instalacji wiatrowych, słonecznych lub innych na swoim terenie.
Gminy mają ku temu wiele narzędzi, przede wszystkim z zakresu planowania przestrzennego. Na główne narzędzie wyrasta dziś plan ogólny gminy, który w większości gmin jest właśnie w przygotowaniu. Rozwój OZE powinien zostać uwzględniony w planie poprzez wprowadzenie stref planistycznych wraz z profilami funkcjonalnymi, które umożliwiają lokalizację instalacji. Może to nastąpić m.in. poprzez uwzględnienie w strefach planistycznych profili funkcjonalnych, które wprost przewidują możliwość budowy elektrowni słonecznej, elektrowni wiatrowej, elektrowni wodnej czy biogazowni.
Na podstawie planu ogólnego będą powstawały miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Choć nie są one obowiązkowe, mają liczne zalety dla odpowiedzialnej administracji gminy. W tego typu dokumentach można wskazać konkretne miejsca, w których inwestycja w odnawialne źródła energii może zostać zlokalizowana, oraz miejsca, gdzie taka lokalizacja jest wykluczona. Tego rodzaju plan wymaga dziś dobrej jakości konsultacji społecznych, co może zredukować powstawanie konfliktów. Dla inwestorów istnienie planu ma dodatkową zaletę, gdyż skraca im czas do uzyskania potrzebnych pozwoleń na realizację projektu.
Więcej o możliwościach określania warunków dla lokalizacji OZE w planowaniu przestrzennym możesz się dowiedzieć z e-szkoleń Mamy przestrzeń dla OZE, dostępnych na stronie e-learning.gridw.pl (dostęp bezpłatny po zalogowaniu).
Istnienie planów miejscowych stanowi przewagę w zabiegach o inwestorów nad gminami, które takiego narzędzia nie mają. Nie ma przypadku z tym, że gminy jak np. Kisielice, Potęgowo, czy Słupsk, gdzie inwestycje w OZE pojawiły się najszybciej, przed rozpoczęciem procesu uchwaliły specjalne plany zagospodarowania pozwalające na lokalizację.
Zasada nr 2 – daj sobie czas, ale określony
Ponieważ to gmina i jej władze mają decydować, muszą stworzyć sobie warunki do tego, aby to zrobić. Podejmowanie decyzji wymaga czasu, choćby na zebranie danych. Często pojawienie się inwestora chętnego do włożenia środków w OZE może się wydawać „pochwyceniem Boga za nogi”, ale każda inwestycja ma swoje za i przeciw – nawet taka, która od początku wydaje się dobra. Być może więc nie warto działać pochopnie i wydawać wyłącznie pozytywnych decyzji, ale zbadać wszystko metodycznie.
Nawet gminy, które nie mają planów zagospodarowania przestrzennego, posiadają narzędzie, by opierać się presji szybkiego wydawania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (lub stosowania innych procedur zastępczych dla instalacji OZE, które takie decyzje uzyskiwać mogą). Postępowanie w sprawie wydania decyzji można na podstawie art. 62 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym zawiesić na co najmniej 18 miesięcy. Jednak w tym czasie proces myślenia o tym, jaką decyzję ostatecznie wydać, musi trwać.
Zasada nr 3 – działaj metodycznie
Dobrą metodą na pozytywne decyzje w sprawie odnawialnych źródeł energii jest zastosowanie następującego postępowania:
1. Przeprowadzenie niezależnej analizy terenu gminnego, która pokaże uczciwie i bezstronnie, gdzie zgodnie z prawem mogłyby, a gdzie nie mogłyby być zlokalizowane inwestycje w elektrownie wiatrowe, słoneczne, biogazowe lub inne. Dobrze, aby analiza ta pokazała także możliwy potencjał uzyskania energii z tych źródeł w gminie, oraz potencjalne korzyści dla niej z funkcjonowania takich instalacji. Dobrą praktyką w tym zakresie jest Regionalna Koncepcja Rozwoju OZE dla gmin Centralnej Strefy Funkcjonalnej Województwa Zachodniopomorskiego (2018) lub opracowanie Identyfikacja obszarów wysokiego potencjału rozwoju OZE (2025) opublikowane przez Centrum UNEP-GRID Warszawa. Wykonanie takiej analizy może się zamknąć w 12 miesiącach.
2. Przeprowadzenie otwartej, bezstronnej dyskusji z mieszkańcami gminy na temat wyników uzyskanej analizy. Oprócz zebrania głosów za i przeciw oraz gdzie można, a gdzie nie można, warto, aby dyskusja pozwoliła mieszkańcom jasno określić własne warunki, na jakich mogliby się zgodzić na realizację inwestycji w konkretnych lokalizacjach. Dobrze nadają się do takich dyskusji schematy narad obywatelskich lub paneli obywatelskich. Dobrze zaplanowana i moderowana dyskusja z mieszkańcami może zająć od 3 do 6 miesięcy.
3. Opracowane wraz z mieszkańcami warunki lokalizacji instalacji OZE w gminie można dziś przekuć w praktycznie rozwiązania za pomocą wspierających je rozwiązań prawnych, takich jak:
a. Możliwość tworzenia spółdzielni energetycznych, w których mieszkańcy mogą mieć swoje udziały, a także uzyskiwać energię po preferencyjnej cenie lub dzielić się własnymi nadwyżkami energii z innymi.
b. Możliwość tworzenia klastrów energii, w których lokalnie tworzone instalacje odnawialnych źródeł energii mogą znajdować pewnych nabywców na produkowany prąd, a umiejętnie skonstruowany mechanizm może sprzyjać oferowaniu taniej energii lokalnym przedsiębiorstwom.
c. Możliwość tworzenia społeczności energetycznych na innych zasadach niż określone dla spółdzielni lub klastrów, co otwiera pole do realizacji całkiem nieoczekiwanych pomysłów wysuniętych przez mieszkańców (np. obywatelskich farm wiatrowych w formie spółek non-profit).
Trudno dziś powiedzieć, ile może trwać proces utworzenia spółdzielni, klastra czy innej społeczności energetycznej, ponieważ zależy to w dużej mierze od determinacji twórców tych instytucji. Jedno jest pewne – to rozwiązania, które pomagają wykorzystać lokalnie produkowaną energię elektryczną i generować zyski finansowe dla miejscowych społeczności.
4. Wprowadzenie wyników z przeprowadzonej analizy oraz dyskusji społecznej do dokumentów planistycznych gminy. O tym, jakie warunki można wprowadzić do dokumentów w zakresie planowania przestrzennego, napisaliśmy już wcześniej. Jednak dziś wszelkiego rodzaju warunki dla lokalizacji odnawialnych źródeł energii o mocy powyżej 500kW powinny być zapisywane także w (obowiązkowych od 1 stycznia 2026 r.) Strategiach Gmin lub Strategiach Ponadlokalnych dla kilku gmin. Przygotowanie dokumentów strategicznych może trwać kolejnych kilka miesięcy, ale istnieje możliwość, aby połączyć ten punkt z przeprowadzeniem otwartej dyskusji z mieszkańcami (patrz p. 2).
5. Jeśli gmina przeszła wszystkie punkty od 1 do 4, ale nie ma w niej inwestorów, którzy chcieliby wybudować elektrownie OZE na jej terenie, może to oznaczać, że potrzeba ich znaleźć. Gmina, posiadając własne warunki i dokumenty planistyczne, nie powinna się bać ogłosić publicznej oferty na budowę na jej terenie instalacji OZE na określonych przez nią i jej mieszkańców warunkach. Tak postępują gminy w Belgii czy Wielkiej Brytanii. Metod na poszukiwanie inwestorów jest więcej i mogą one zależeć m.in. od tego czyją własnością są tereny przeznaczone w gminie pod inwestycje OZE. Jednak jeśli chodzi promocję, w zasadzie ogranicza nas tylko własna wyobraźnia.
Zasada nr 4 – Mów jasno, jak jest
Transparentność to ostatnia, ale wcale nie najmniej ważna zasada decydowania w sprawie instalacji odnawialnych źródeł energii w gminie. Na pewno niejedna osoba podejmująca decyzje na szczeblu gminnym spotkała się z podejrzeniami o nieczyste intencje. Właśnie transparentność jest odpowiedzią na wszelkie tego typu zarzuty. Wymaga ona co prawda skrupulatnego i pracochłonnego procesu dokumentowania przeprowadzanych analiz, realizowanych dyskusji i uzasadniania podejmowanych decyzji, ale na koniec jest tarczą wobec większości teorii spiskowych oraz zarzutów prawnych. Aby zachować transparentność, ważne dokumenty, decyzje i ich uzasadnienia należy także umieszczać publiczne, np. na stronach internetowych Biuletynów Informacji Publicznej gminy. Raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju pt. Lokalna polityka klimatyczna i transformacja energetyczna 2025 pokazał, że nie zawsze jest łatwo tego typu decyzje w Internecie odnaleźć. A przecież dobrych decyzji nie należy się wstydzić.
Autor: dr Wojciech Szymalski, Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju

-37256087.png)
-37256079.png)

